Dziś trochę więcej na temat książki "Joga i ajurweda. Samouzdrawianie i samourzeczywistnienie", o której już wspominałam. Joga to nie tylko ćwiczenia fizyczne, łączy się z ajurwedą, która do procesów leczenia wykorzystuje praktyki fizyczne i duchowe. Dawid Frawley w przystępny sposób opisuje związek tych dwóch nauk i pokazuje, że są ze sobą nierozerwalnie powiązane. Wstęp może trochę odstraszać, ale kiedy przez niego przebrniemy w dalszej części znajdziemy wiele ciekawych informacji.
"Joga i ajurweda to wzajemnie uzupełniające się dziedziny wiedzy o wspólnych korzeniach w wedyjskiej tradycji Indii. Ajurweda to nauka o uzdrawianiu ciała i umysłu, a joga to nauka o samourzeczywistnieniu, które zależy od sprawnie funkcjonującego ciała i umysłu. Książka prezentuje duchowy wymiar praktyki jogicznej, której dopełnieniem jest medycyna ajurwedyjska. Zawiera wiele pomocnych, praktycznych wskazówek, które pomogą zrozumieć, jaka jest nasza prawdziwa natura, co ułatwi wybór właściwych pozycji jogi oraz praktyk medytacyjnych. Opisuje zarówno techniki pracy z ciałem, umysłem, oddechem, czakrami, zasady medytacji, jak i zalecenia dotyczące właściwej diety i ziół.
Jako jedna z nielicznych omawia łącznie jogę i ajurwedę oraz korzyści płynące ze stosowania się do ich zasad. Jest bezcennym źródłem informacji dla osób praktykujących jogę, zainteresowanych rozwojem duchowym oraz zachowaniem zdrowia i sprawności fizycznej na długie lata."
Książka jest podzielona na trzy większe części. W pierwszej przedstawione są początki jogi i ajurwedy, dokładnie omawia pranę czyli energię życiową oraz 3 energie naszego organizmu- vata, pita, kapha. Skupia się na głównych koncepcjach, które szerzej omawiane są w dalszej części książki.
Kolejna część pozwala zrozumieć założenia jogi i ajurwedy, a także powiązania między nimi. Pojawia się tu wiele nowych pojęć, między innymi prana, ojas i tedżas czyli siły, które razem przyczyniają się do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Możemy na nie wpływać poprzez odpowiednią dietę, ćwiczenia oddechowe, jogę i medytację. Dzięki nim możemy znacznie poprawić jakość naszego życia.
W ostatniej części książki "Praktyki jogi i ajurwedy: metody wewnętrznej transformacji" znalazłam najciekawsze dla mnie informacje. Autor szeroko opisuje temat diety i wpływu pożywienia na naszą świadomość. Joga i ajurweda skłaniają się do pożywiania wegetariańskiego, w książce znajdziemy opis działania mięsa na organizm, a także nabiału, cukru i przypraw. Sporo miejsca poświęcono także ziołom, które warto mieć kiedy praktykujemy jogę. Osoby zainteresowane dietą znajdą tam wiele informacji na temat pożywania i jego wpływu na nas.
W ostatnim rozdziale znajdziemy więcej na temat konkretnych asan czyli pozycji jogi i ich dobroczynnego wpływu na nasze ciało. Wspomina też o oddechu, który jest bardzo istotny w praktyce jogi.
Książka jest dobra dla osób początkujących, które są zainteresowane jogą i ajurwedą. Znajdziecie tam też wiele informacji dotyczących odżywania, jogi, medytacji i oddechu. Mam już na oku kolejne książki w tej tematyce:) Polecam jeśli interesuje Was ten temat, możecie ją znaleźć tutaj.
Pozdrawiam!
Ostatnio interesuje mnie taka tematyka :)
OdpowiedzUsuńPoluję na tę książkę od dłuższego czasu w Empiku, ale nigdy na siebie nie trafiłyśmy. Chciałam ją przejrzeć przed zakupem, by zobaczyć czy warto. Zachęciłaś i to mocno! :)
OdpowiedzUsuńTo jest jedyna książka z tej serii jakiej jeszcze nie czytałam- inne są genialne, fajnie że o niej napisałaś:))
OdpowiedzUsuńWidziałam u Ciebie "Ajurweda a uroda" teraz będę ją czytać:)
UsuńOstatnio coraz bardziej mnie ten temat interesuje, ale jest bardzo obszerny, dlatego odkładam ciągle na później, może w końcu się za to zabiorę :-)
OdpowiedzUsuńPlanuję wrócić do jogi w najbliższym czasie, więc z chęcią sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCzasami chodzę na zajęcia z jogą, od jakiegoś czasu myślę nad zakupem książki w tej tematyce :)
OdpowiedzUsuńJest kilka dobrych książek na ten temat, tą jak najbardziej polecam:)
UsuńJoga jest zdecydowanie nie dla mnie - nie mam ochoty na ćwiczenia i nie posiadam ani krzty cierpliwości, wyciszanie się i relaks to moje pięty achillesowe.
OdpowiedzUsuńJa lubię power jogę, dynamiczne ćwiczenia zdecydowanie wolę, ale po ciężkim wysiłku, albo długim biegu lubię się porządnie rozciągnąć, często wybieram wtedy assany i łatwiej się wtedy zrelaksować:)
Usuń