Płukanka octowa z malin YR
Cześć!
Lubię naturalne płukanki do włosów, najczęściej wybieram kawę, albo ocet jabłkowy (klik) do ostatniego płukania. To bardzo skuteczny i tani sposób na poprawę wyglądu włosów. Nie mam wielu kosmetyków do ich pielęgnacji, szampon i odżywka w zupełności mi wystarczają. Od czasu do czasu nakładam jeszcze olej.
Po przeczytaniu dobry opinii, od dawna miałam w planie płukankę octową z malin Yves Rocher, skusiłam się na nią kiedy akurat była w promocji i kosztowała mnie niż 20 zł.
Buteleczka jest całkiem ładna, widząc nakrętkę myślałam, że aplikatorem będzie pepitka, ale jest jedynie mały otwór. Nie można przesadzić z ilością kosmetyku, ale nie jest to wygodne w użyciu. To chyba największa wada, za to zapach jest rewelacyjny! Pięknie pachnie malinami, szkoda że nie zapach nie utrzymuje się długo na włosach.
Płukankę robię po umyciu włosów, wylewam ją bezpośrednio z buteleczki. Staram się rozprowadzić ją na całej długości, a następnie spłukuje włosy chłodną wodą.
Po wyschnięciu włosy są idealnie gładkie, lekkie i pięknie się błyszczą.
Z płukanką octową trzeba uważać, ze względu na kwaśne pH, bez dobrego nawilżenia może przesuszyć włosy. Stosowana od czasu do czasu pomaga przedłużyć ich świeżość.
Regularna cena to 25 zł za 150 ml, więc całkiem sporo. Do częstszego stosowania wybieram domową płukankę z octem jabłkowym, ale w tym wypadku wygrała ciekawość. Buteleczka wystarczyła mi na 3 miesiące, nie stosowałam jej po każdym myciu. Działa dobrze, ale nie jest to niezbędny kosmetyk.
Lubię naturalne płukanki do włosów, najczęściej wybieram kawę, albo ocet jabłkowy (klik) do ostatniego płukania. To bardzo skuteczny i tani sposób na poprawę wyglądu włosów. Nie mam wielu kosmetyków do ich pielęgnacji, szampon i odżywka w zupełności mi wystarczają. Od czasu do czasu nakładam jeszcze olej.
Po przeczytaniu dobry opinii, od dawna miałam w planie płukankę octową z malin Yves Rocher, skusiłam się na nią kiedy akurat była w promocji i kosztowała mnie niż 20 zł.
Buteleczka jest całkiem ładna, widząc nakrętkę myślałam, że aplikatorem będzie pepitka, ale jest jedynie mały otwór. Nie można przesadzić z ilością kosmetyku, ale nie jest to wygodne w użyciu. To chyba największa wada, za to zapach jest rewelacyjny! Pięknie pachnie malinami, szkoda że nie zapach nie utrzymuje się długo na włosach.
Płukankę robię po umyciu włosów, wylewam ją bezpośrednio z buteleczki. Staram się rozprowadzić ją na całej długości, a następnie spłukuje włosy chłodną wodą.
Po wyschnięciu włosy są idealnie gładkie, lekkie i pięknie się błyszczą.
Z płukanką octową trzeba uważać, ze względu na kwaśne pH, bez dobrego nawilżenia może przesuszyć włosy. Stosowana od czasu do czasu pomaga przedłużyć ich świeżość.
Regularna cena to 25 zł za 150 ml, więc całkiem sporo. Do częstszego stosowania wybieram domową płukankę z octem jabłkowym, ale w tym wypadku wygrała ciekawość. Buteleczka wystarczyła mi na 3 miesiące, nie stosowałam jej po każdym myciu. Działa dobrze, ale nie jest to niezbędny kosmetyk.
Lubicie naturalne płukanki do włosów? Robicie je w domu czy wybieracie gotowe kosmetyki?
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
ja się na nim mocno zawiodłam ;/ jedynie zapach jest przyjemny, ale to trochę za mało jak na tę cenę ;/
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt,dobrze wiedzieć coś na ten temat;)
OdpowiedzUsuńJuż dawno miałam ochotę ją wypróbować, może w końcu się skuszę :)
OdpowiedzUsuńrobię domową marynuje lawendę w occie i rozcienczam wodą;)
OdpowiedzUsuńBardzo ja lubie :) W ogole pielegnacja wlosowa z YR mi sluzy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam jej używać i jestem zadowolona, włosy są po niej lekkie i błyszczące :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie robiłam płukanki ale o produkcie słyszałam dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam płukanki. Jestem leniuszkiem - szampon, maska, odzywka czy olejek mi na razie wystarczą.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się ostatnio nad tą płukanką, szkoda że cena wysoka, ale może jak będzie w promocji to wezmę z ciekawości :)
OdpowiedzUsuń