Last week #5
Cześć!
Znowu przybyło mi książek, wygrałam nową książkę Beaty Sadowskiej "I jak tu nie jeść". Jest ładnie wydana i pełna ciekawych przepisów. W zestawie znalazła się też poprzednia książka o bieganiu, która mi się zdublowała i pewnie niebawem przygotuję dla Was rozdanie:)
Urzekła mnie ta deska do krojenia:)
Kilka przepisów już wypróbowałam, książka nie jest całkiem wege, ale większość przepisów nie zawiera mięsa. Cieszę się, że ją wygrałam, bo sama bym jej nie kupiła. Mam już sporo książek kucharskich i na razie nie szukam nowych.
Wykończyłam krem do rąk Sante i go nie polecam. Nie najlepiej nawilża i strasznie śmierdzi alkoholem.
Ładne słoiki wypatrzone w Duce, nie potrzebuję, ale może komuś się przydadzą:)
Herbatka w dobrym towarzystwie smakuje najlepiej:)
Miesiąc zdrowego odżywiania w pełni, staram się jeść zdrowo i kolorowo. A jak Wam idzie?
Dziś rusza tydzień wegetarianizmu. Może ktoś się skusi, tydzień to nie długo, warto wypróbować kilka przepisów bez mięsa. Polecam Las VEGas fest we Wrocławiu w następną sobotę- KLIK.
Udanego tygodnia!
Znowu przybyło mi książek, wygrałam nową książkę Beaty Sadowskiej "I jak tu nie jeść". Jest ładnie wydana i pełna ciekawych przepisów. W zestawie znalazła się też poprzednia książka o bieganiu, która mi się zdublowała i pewnie niebawem przygotuję dla Was rozdanie:)
Urzekła mnie ta deska do krojenia:)
Kilka przepisów już wypróbowałam, książka nie jest całkiem wege, ale większość przepisów nie zawiera mięsa. Cieszę się, że ją wygrałam, bo sama bym jej nie kupiła. Mam już sporo książek kucharskich i na razie nie szukam nowych.
Wykończyłam krem do rąk Sante i go nie polecam. Nie najlepiej nawilża i strasznie śmierdzi alkoholem.
Herbatka w dobrym towarzystwie smakuje najlepiej:)
Miesiąc zdrowego odżywiania w pełni, staram się jeść zdrowo i kolorowo. A jak Wam idzie?
Dziś rusza tydzień wegetarianizmu. Może ktoś się skusi, tydzień to nie długo, warto wypróbować kilka przepisów bez mięsa. Polecam Las VEGas fest we Wrocławiu w następną sobotę- KLIK.
Udanego tygodnia!
O to może się gdzieś miniemy na Las VEGas, bo też się wybieram (o ile nie zmienią mi się plany ;)).
OdpowiedzUsuńPewnie będę przelotnie, bo w sobotę zawsze dużo pracuję, ale na pewno się pojawię:)
UsuńTe produkty Sante chyba ogólnie są dosyć śmierdzące... Miałam 3 próbki kremów i każda nie dość że bardzo mocno to jeszcze okropnie pachniała :/
OdpowiedzUsuńMiałam kiedy krem do twarzy i był ok, ale teraz się trochę zraziłam.
UsuńKuszą mnie te książki Pani Beaty, sporo osób o nich wspominało :)
OdpowiedzUsuńHmm, tydzień wegetarianizmu, powiadasz... może spróbuję :) Nie zamierzam jednak rezygnować z mięsa całkowicie, ale kiedyś pomyślałam, że fajnie byłoby poznać trochę dietę wegetariańską, spróbować jej tak przez chwilę :)
OdpowiedzUsuńPrzepisów do wypróbowania jest mnóstwo, warto spróbować:)
UsuńMam małe pytanie nie na temat: jaką moc ma Twój blender, którym robisz mleko migdałowe? :) W Biedronce ma być od poniedziałku 500 W z różnymi bajerami i rozważam zakup.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
blue_ciel
500 W w zupełności wystarczy, mój blender też ma taką moc:)
UsuńBardzo Ci dziękuję! :)
Usuńblue_ciel
:)
UsuńDeska jest super. Można ją gdzieś nabyć?
OdpowiedzUsuńNie wiem gdzie można ją kupić, wygrałam ją razem z książkami.
UsuńTyke pyszności, piękne wydanie!
OdpowiedzUsuńZdjęcia rzeczywiście kuszą do gotowania:)
Usuń