Zdrowe menu- co jem, żeby nie przytyć i czuć się dobrze?
Cześć!
Jak pewnie każda z Was chcę dobrze wyglądać i mieć dużo energii. Przez lata metodą prób i błędów eliminowałam i dodawałam różne produkty. Ciągle kombinuję, ale już wiem że bez większych wyrzeczeń mogę jeść to na co mam ochotę, byle z głową. Podoba mi się hasło, które Michael Pollan napisał w jednej z książek: "Eat food. Not too much. Mostly plants." U mnie się to sprawdza, unikam przetworzonego jedzenia, jem mniej a częściej, a warzywa i owoce są moją bazą.
Taka droga mi odpowiada, gotuję sama. Rzadko jem na mieście, a kiedy już mi się to zdarzy, wybieram sprawdzone miejsca, albo nowe wegańskie czy witariańskie knajpy. Nie przepadam ze wege fast foodami czy "zdrową" przetworzoną żywością. Czasem z ciekawości ulegnę i nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia, ale to sporadyczne przypadki. Lubię pizzę i znam miejsce gdzie podają najlepszą, ale jestem tam może 2-3 razy w roku.
Na co dzień jem bardzo prosto. Nie mam czasu na długie gotowanie, zostawiam to sobie na dni wolne, wtedy lubię testować nowe przepisy.
Fotomenu przygotowywałam od dawna, to najczęściej ląduje na moim talerzu:)
Na śniadanie robię kolorowe szejki, albo owsiankę, najczęściej na wodzie z owocami. Na lato to najlepsze śniadanie.
Zdarzają się też puddingi chia, owoce z jogurtem sojowym, albo dobry chleb na zakwasie z awokado i pomidorem:)
Na obiad albo kolację często gotuję zupy, zazwyczaj mam jedną na dwa dni. W upalne dni po prostu miksuję pomidory z awokado i mam pyszny krem. Lubię tajskie zupy z mleczkiem kokosowym, krem z buraków, zupę ogórkową czy pomidorową:)
W zapasie mam zawsze kasze jaglaną, gryczaną, jęczmienną i quinoa. Bardzo lubię też pieczone warzywa i robię je dosyć często. Wystarczy wymieszać kaszę z pokrojonymi warzywami, żeby uzyskać kolorowe i smaczne danie, do tego trochę przypraw i gotowe.
Zimniaki i bataty jem nawet kilka razy w tygodniu, najczęściej gotowane na parze, albo pieczone. Często robię też burgery warzywne, z marchewki, buraka, selera, batata, co mam akurat pod ręką. Kiedy dojdzie się do wprawy to nic trudnego.
Niedawno założyłam konto na instagramie gdzie częściej wrzucam zdjęcia jedzenia i nie tylko:) Lubicie takie wpisy? Może coś Was zainspiruje do zdrowych posiłków. A może polecicie jakiś ciekawy przepis do wypróbowania? Będę wdzięczna:)
Pozdrawiam!
Jak pewnie każda z Was chcę dobrze wyglądać i mieć dużo energii. Przez lata metodą prób i błędów eliminowałam i dodawałam różne produkty. Ciągle kombinuję, ale już wiem że bez większych wyrzeczeń mogę jeść to na co mam ochotę, byle z głową. Podoba mi się hasło, które Michael Pollan napisał w jednej z książek: "Eat food. Not too much. Mostly plants." U mnie się to sprawdza, unikam przetworzonego jedzenia, jem mniej a częściej, a warzywa i owoce są moją bazą.
Taka droga mi odpowiada, gotuję sama. Rzadko jem na mieście, a kiedy już mi się to zdarzy, wybieram sprawdzone miejsca, albo nowe wegańskie czy witariańskie knajpy. Nie przepadam ze wege fast foodami czy "zdrową" przetworzoną żywością. Czasem z ciekawości ulegnę i nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia, ale to sporadyczne przypadki. Lubię pizzę i znam miejsce gdzie podają najlepszą, ale jestem tam może 2-3 razy w roku.
Na co dzień jem bardzo prosto. Nie mam czasu na długie gotowanie, zostawiam to sobie na dni wolne, wtedy lubię testować nowe przepisy.
Fotomenu przygotowywałam od dawna, to najczęściej ląduje na moim talerzu:)
Na śniadanie robię kolorowe szejki, albo owsiankę, najczęściej na wodzie z owocami. Na lato to najlepsze śniadanie.
Zdarzają się też puddingi chia, owoce z jogurtem sojowym, albo dobry chleb na zakwasie z awokado i pomidorem:)
Na obiad albo kolację często gotuję zupy, zazwyczaj mam jedną na dwa dni. W upalne dni po prostu miksuję pomidory z awokado i mam pyszny krem. Lubię tajskie zupy z mleczkiem kokosowym, krem z buraków, zupę ogórkową czy pomidorową:)
W zapasie mam zawsze kasze jaglaną, gryczaną, jęczmienną i quinoa. Bardzo lubię też pieczone warzywa i robię je dosyć często. Wystarczy wymieszać kaszę z pokrojonymi warzywami, żeby uzyskać kolorowe i smaczne danie, do tego trochę przypraw i gotowe.
Zimniaki i bataty jem nawet kilka razy w tygodniu, najczęściej gotowane na parze, albo pieczone. Często robię też burgery warzywne, z marchewki, buraka, selera, batata, co mam akurat pod ręką. Kiedy dojdzie się do wprawy to nic trudnego.
Niedawno założyłam konto na instagramie gdzie częściej wrzucam zdjęcia jedzenia i nie tylko:) Lubicie takie wpisy? Może coś Was zainspiruje do zdrowych posiłków. A może polecicie jakiś ciekawy przepis do wypróbowania? Będę wdzięczna:)
Pozdrawiam!
Ładnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam na diecie, zawsze uważałam że nie ma takiej potrzeby. Staram się jeść zdrowo i podobnie jak u Ciebie warzywa i owoce goszczą w moim menu codziennie i też sama gotuję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI tak trzymać :) Miksujcie na zdrowie <3
OdpowiedzUsuńŚwietne propozycje i takie kolorowe;))
OdpowiedzUsuńPysznie !
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, ale i pracowicie :)
OdpowiedzUsuńSkoro jednak piszesz, że robi się szybko to tylko jeszcze bardziej zachęca :D
Nie to naprawdę szybie do przygotowania jedzenie:)
UsuńUwielbiam takie jedzonko jednak moi domownicy niekoniecznie
OdpowiedzUsuńja lubię takie wpisy, zawsze mnie inspirują; kuchnia roślinna naprawdę nie musi być wymyślna; a teraz mamy najlepszy czas na roślinki :)
OdpowiedzUsuńDokładnie teraz jest najlepszy czas na warzywa i owoce, trzeba korzystać:)
UsuńMamy podobną dietę! Ja również na śniadanie preferuje koktajle i owsiankę z owocami :) Co do reszty dnia to u mnie trochę więcej węgli. Bataty u mnie goszczą również bardzo często :) na ostatnim zdjęciu są takie placki podobne do ziemniaczych z czego one są? Jaki jest na nie przepis?
OdpowiedzUsuńJa właśnie zamieściłam u siebie na blogu przykładowe moje menu z jednego dnia może cię coś zainspiruje! Zapraszam!
www.homemade-stories.blogspot.be
Ja jem jak najbardziej raw, gotowych przetworzonych produktów nie kupuję wcale.
OdpowiedzUsuńJem ogrom owoców :D
:)
UsuńJeej, ale pysznie to wszystko wygląda!! Popieram, owsianka z owocami na śniadanie najlepsza, tyle, że ja na mleczku robię :)
OdpowiedzUsuń