Cześć!
Moje ulubione kosmetyki przewijają się tu na bieżąco, więc nie robić rocznego zestawiania. Do ostatniej ulubionej piątki śmiało mógłby trafić olejek marki Balm Balm "detox". Pachnie cudownie i dobrze działa na skórę. Zachęcił mnie do przetestowania innych kosmetyków tej marki, mają także perfumy i kiedy wykończę swoje zapachy, na pewno na jakieś się zdecyduję.
Od producenta:
Zawiera połączenie naturalnych olejków eterycznych z imbiru, cytryny, trawy cytrynowej i jałowca aby stymulować i oczyszczać. Olejki eteryczne połączone zostały z olejami, z wiesiołka, pestek brzoskwini, jojoba i dzikiej róży.
Wszystkie składniki z upraw organicznych.
Nie jest odpowiedni do skóry delikatnej, dla osób z wysokim ciśnieniem i w czasie ciąży.
Skład
Prunus Persica Kernel Oil, Oenothera biennis Oil, Simmondsia chinensis Seed Oil, Rosa canina Fruit Oil, Citrus medica limonum Peel Oil, Juniperus communis Fruit Oil, Cymbopogon citratus Leaf Oil, Zingiber officinale Root Oil, *Citral, *Geraniol, *Limonene, *Linalool, *Eugenol, *Citronellol. (*składniki naturalnie występujące w olejkach eterycznych).
Lubię olejki do ciała, zwłaszcza zimą zapewniają skórze odpowiednie nawilżenie. Nałożone na lekko wilgotną skórę dobrze się wchłaniają i nawilżają na długo.
Ten olejek ma duże działanie natłuszczające, odżywiające, pielęgnacyjne. Bardzo lubię stosować go rano, jego zapach jest mocny i kojarzy mi się bardzo pozytywnie. Jest mocno cytrusowy, ciepły, przyjemny. W ciągu dnia czuję go na ciele. Zapach olejków eterycznych cytryny i trawy cytrynowej jest w nim najmocniejszy. Jest bardzo stymulujący i odświeżający. Pomaga się obudzić w zimowe poranki:)
Buteleczka z atomizerem jest bardzo poręczna, a opakowanie spisuje się świetnie.Dzięki takiemu rozwiązaniu olejek jest bardziej wydajny i łatwo można go dozować. Lubię kosmetyki w szklanych opakowaniach i najczęściej takie wybieram.
Olejek świetnie sprawdza się w pielęgnacji, często wmasowuję go też w dłonie i paznokcie, bo bardzo lubię jego zapach.
W buteleczce znajduje się 100 ml olejku, możecie znaleźć go TUTAJ. Kosztuje 69,99 zł, nie mało, ale płacimy za dobrej jakości składniki pochodzenia organicznego.
Znacie ten olejek, albo inne kosmetyki Balm Balm? Może coś polecacie?
Pozdrawiam,
Daria
Ciekawy produkt, chociaż używam mało produktów do nawilżania ciała z lenistwa to ten bym chętnie przetestowała ^^
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam olejów z tej firmy ani nic innego. Chociaż zawsze uważnie przeglądam ich ofertę ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, coś dla mnie .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie .
Bardzo lubię olejki, aczkolwiek tej firmy nie znam :)
OdpowiedzUsuńNie znam ale bardzo ciekawy! Rownież lubie cytrusowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs :)
Pierwsze widzę tę firmę ;O
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słysze o Balm Balm, chętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię olejki do ciała, nie ważne jaka jest pora roku, skóra później jest zupełnie inna niż po balsamie czy maśle :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie, mam dwa balsamy w kolejce, ale jakoś nie spieszy mi się do nich:)
UsuńPierwszy raz o nim słyszę ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zapachem imbiru, ale te cytrusy brzmią kusząco :)
OdpowiedzUsuńImbir nie jest w nim mocno wyczuwalny, przynajmniej nie dla mnie:)
UsuńJa jakoś nie gustuję w olejkach do ciała, a po za tym mam bardzo wrażliwą skórę. Takie produkty chyba nie są dla mnie ;) Trudno się mówi ;) Zapraszam do mnie : http://ma--ry.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie, chętnie wypróbuję. To zdecydowanie moje ulubione nuty zapachowe:)
OdpowiedzUsuń