Cześć!
Tydzień temu udało mi się wyskoczyć na kilka dni do Krakowa. Jak zawsze było bardzo miło i udało mi się odpocząć. Przy okazji była okazja, żeby wstąpić do kilku sprawdzonych miejsc. Było sushi, pyszne warzywa w Momo i herbatka w Czajowni. Pewnie niebawem znowu się tam wybiorę:)
Herbatę szpinakową marki Numi pokazywałam już na instagramie i nie polecam jej..smakuje jak wywar z warzyw. Są jeszcze marchewkowa i pomidorowa, ale nie sądzę, żeby były lepsze. Można darować sobie warzywne herbatki. Numi ma też inne ciekawe herbaty, które z przyjemnością wypróbuję:)
Próbuję przepisy w kolejnej książki kucharskiej. W tej można znaleźć sporo pomysłów na kasze, ryż i inne mniej znane ziarna. A dziś kiedy obiad się gotował miałam czas napisać kartkę do kochanej babci:)
Ciągle biegam i czuję, że wreszcie odzyskuje siły. Miałam ostatnio dużo słabszych momentów, ale z nowym rokiem jest coraz lepiej. Uwierzyłam już, że uda mi się przebiec maraton. Spokojnie, bez stresu, nie będę walczyć o wynik tylko o to, żeby znaleźć się na mecie. Póki co nabijam kilometry i cieszę się zimową aurą:)
Pewnie dziś już skończę bardzo ciekawą książkę o psychologii jedzenia. Niebawem napiszę o niej więcej, bo warto:)
Życzę udanego tygodnia i zabieram się za kolejne posty, które mam w planach. Ostatnio piszę trochę mniej i pewnie na razie tak zostanie, na pewno zadbam o to, żeby było ciekawie:)
Pozdrawiam,
Daria
Kartka dla babci jest urocza :)
OdpowiedzUsuńnie dałabym rady biegać w taką pogodę, aura jest bardzo ładna, ale jakoś sobie nie wyobrażam biegania w śniegu :D
OdpowiedzUsuńTego śniegu nie ma u nas tak wiele:) Dla mnie zimowe bieganie jest przyjemne:)
UsuńJeszcze suszi nie jadłam :) Może kiedyś się skuszę !
OdpowiedzUsuńKoniecznie:)
Usuńmmmmmmmmmmm! Sushi! Uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńa ja kupiłam 2 lata temu buty do biegania z kolcami na śnieg i w góry ale prawie nieużywane, zima kolejny rok z rzędu się nie pojawiła w moich okolicach. Oprócz tego, że szybko robi się ciemno to bardzo lubię zimowe bieganie:)
OdpowiedzUsuńMyślałam nad kolcami, które można dokupić oddzielnie, ale na razie się wstrzymałam, bo zima nie jest bardzo sroga:)
UsuńKsiążka "ziarna dają siłę coś dla mnie;)
OdpowiedzUsuńJa też powolutku nabieram formy biegowej :) Co prawda nie do maratonu, ale kto wie, może kiedyś ;) Znowu ciekawe książki pokazujesz, czekam na relacje! Z Numi zawsze chciałam spróbować różanej herbaty. Słyszałam, że pyszna.
OdpowiedzUsuńMam różaną herbatę z Yogi Tea i bardzo mi smakuje:) Numi pewnie też spróbuję.
UsuńPowodzenia w bieganiu:)
Wrzuć kilka pomysłów z książki, albo jakąś recenzję, chętnie poczytam ;)
OdpowiedzUsuńPewnie zrobię o niej oddzielny wpis:)
UsuńPodziwiam za bieganie :) A na herbatkę warzywną bym się nie skusiła ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję jakiś przepis z tej książki, może coś wrzucisz? ;)
OdpowiedzUsuńJak tylko wypróbuję coś ciekawego:)
Usuń