Naturalne sposoby na wzmocnienie odporności
Cześć!
Co roku próbuję na sobie kolejne kuracje, które mają za zadanie poprawić odporność. Z dobrym skutkiem, bo poza katarem i lekkim przeziębieniem nie pamiętam kiedy miałam gorączkę i poważniejsze dolegliwości. Chętnie podzielę, się z Wami moimi sposobami, jeśli macie swoje koniecznie napiszcie w komentarzach:)
2. Ocet jabłkowy
3. Witaminy
4. Olej z oregano
5. Olejek eukaliptusowy
6. Czosnek
7. Kiszonki
8. Bez cukru
9. Kolorowe jedzenie
10. Wysypianie się
11. Aktywność na świeżym powietrzu
12. Woda
Myślę, że to wszystko na ten moment, jeśli poznam coś nowego dam znać. Większość z tych metod jest dobrze znana, kiedy dobre nawyki się utrwalą, można być zdrowym nawet kiedy wszyscy dookoła źle się czują:) Nawet kiedy dopadnie mnie przeziębienie, przechodzę je łagodnie. Oby u Was też tak było.
Pozdrawiam,
Co roku próbuję na sobie kolejne kuracje, które mają za zadanie poprawić odporność. Z dobrym skutkiem, bo poza katarem i lekkim przeziębieniem nie pamiętam kiedy miałam gorączkę i poważniejsze dolegliwości. Chętnie podzielę, się z Wami moimi sposobami, jeśli macie swoje koniecznie napiszcie w komentarzach:)
1. Imbir
Codziennie
piję
2-3 szklanki naparu ze świeżego
imbiru. Pomaga mi to też
zmniejszyć
problem marznących
dłoni.
Imbir ma działanie
przeciwzapalne, wzmacnia układ
odpornościowy,
a także
pozytywnie wpływa
na trawienie. Bardzo lubię
napar z imbiru, kilka plasterków zalewam wrzątkiem
i zaparzam pod przykryciem przez około
10 minut. Często
dodaję
do niego cytrynę.
Imbir pomaga też
złagodzić
ból gardła,
wtedy sprawdza się
żucie plasterka imbiru.
2. Ocet jabłkowy
Trzymam
go na blacie w kuchni, żeby
o nim pamiętać.
Kupuję
ekologiczny ocet w Rassmannie. Codziennie dodaję
łyżkę
do szklanki letniej wody rano. Wypijam ją
na czczo. Działa
podobnie jak woda z cytryną,
odkwasza organizm i wspomaga oczyszczanie. Moje zęby
po dłuższym
czasie picia wody z cytryną
stały
się
nadwrażliwe,
dlatego przestawiłam
się
na ocet. Dodaję
go też
do sałatek.
3. Witaminy
Zimą
szczególnie trzeba zadbać
o odpowiedni pozom witamin C, D i K2. Witaminę
C mam w domu w postaci kwasu askorbinowego i staram się dodawać go
do wody codziennie. Kiego gorzej się
czuję
od razu zwiększam
dawkę.
Witamina
D wchłania
się
w towarzystwie witaminy K2, dlatego trzeba przejmować je
razem. 10 000 jednostek witaminy D przyjmuję
codziennie, niezależnie
od pory roku. Jakiś
czas temu badałam
jej poziom i ciągle
mam jej za mało
w organizmie, dlatego zwiększyłam
dawkę.
W naszej szerokości
geograficznej organizm nie jest w stanie wytworzyć
jej sobie odpowiednio dużo.
Witamina D wpływa
na odporność,
a także
działa
antyrakowo.
4. Olej z oregano
To
bardzo intensywny olej, który ma działanie
antybakteryjne, antywirusowe i świetnie
wzmacnia organizm. Pomaga pozbyć
się
bólu gardła
i kaszlu, działa
wykrztuśnie.
Można
dostać
go tez w kapsułkach,
ja mam olej, który możecie
znaleźć
w sklepach zdrową
żywnością.
Zawiera dużo
antyoksydantów. Najlepiej go rozcieńczyć,
bo solo może
podrażnić.
Odkryłam
go w tamtym roku i ma ważne
miejsce w mojej "apteczce".
5. Olejek eukaliptusowy
Niezastąpiony w
inhalacjach i okładach.
Można
też
rozpylać
go w pomieszczeniach. Kiedy mam zatkany nos robię
krótką
inhalację
5-10 minut, wystarczy kilka kropel mieszać
z gorąca wodą.
U mnie ten olejek sprawdza się najlepiej.
Można spróbować też
z miętowym,
sosnowym czy goździkowym.
6. Czosnek
Zdecydowanie działa.
Nigdy nie pamiętam, żeby jeść go codziennie,
ale kiedy tylko mam okazję dodaję
surowy ząbek
do sałatki
czy na kanapkę.
Kiedy gorzej się
czuję
dodaje go znacznie więcej
i czuję,
że
działa.
Próbowałam
kiedyś
łykać
kapsułki
z czosnkiem, ale świeży
działa
na mnie o wiele lepiej, a działanie
lecznicze odczuwam bardzo szybko.
7. Kiszonki
Kiszona
kapusta, ogórki, zakwas z buraków, a teraz mam w planie kiszone
cytryny. To ogromna dawka witaminy C i naturalnych probiotyków.
Staram się
jeść
je codziennie. Najlepiej samodzielnie przygotowywać
kiszonki, w sklepach najczęściej
można
dostać
produkty kwaszone bez wartości
zdrowotnych.
8. Bez cukru
Biały
cukier osłabia
system odpornościowy.
Zimą
warto się
z nim pożegnać.
Słodzone
pastylki czy syropki na gardło
nie są
dobrym pomysłem.
Warto stosować
zdrowsze zamienniki cukru, lepszy będzie
ksylitol, stewia czy melasa. Najlepiej desery jeść
nie częściej
niż
1-2 razy w tygodniu.
9. Kolorowe jedzenie
Dbanie
o zdrowe posiłki
to najlepszy sposób dbania o siebie. Warto różnicować posiłki,
jeść
różne
kasze, ziemniaki czy ryż
w połączeniu
z warzywami, kiszonkami, strączkami.
Warto też
ograniczać
mięso,
które ma w sobie wiele szkodliwych związków.
Codziennie warto tez sięgać
po zdrowe owoce, które dostarczą
wielu cennych składników.
10. Wysypianie się
Sen
jest jednym z ważnych elementów
zdrowego trybu życia.
Najszczęśliwsza
jestem kiedy mogę spać
od 22- 6 rano. Najczęściej
tak właśnie funkcjonuję.
7-8 godzin snu to zlecana długość
snu dla dorosłych.
11. Aktywność na świeżym powietrzu
Może
to być
spacer czy bieg. Najważniejsze,
żeby
organizm miał okazję dobrze
się dotlenić.
Minimum 3-4 razy w tygodniu warto znaleźć
czas na sport. Najlepszy jest umiarkowany wysiłek,
który nie odciąża
zbyt mocno organizmu.
12. Woda
Dobre
nawodnienie organizmu w zimne dni jest bardzo ważne.
Suche powietrze w pomieszczeniach źle
działa
na skórę
i na drogi oddechowe. Warto pić
wodę
i ziołowe
herbaty. Rano często
robię
sobie herbatę z
imbirem i kurkumą,
dodaje energii i ma wiele właściwości
zdrowotnych. Warto wybierać
różne
zioła
i korzystać
z ich właściwości
leczniczych.
Myślę, że to wszystko na ten moment, jeśli poznam coś nowego dam znać. Większość z tych metod jest dobrze znana, kiedy dobre nawyki się utrwalą, można być zdrowym nawet kiedy wszyscy dookoła źle się czują:) Nawet kiedy dopadnie mnie przeziębienie, przechodzę je łagodnie. Oby u Was też tak było.
Pozdrawiam,
Daria
Bardzo lubię dodawać do herbaty syrop z mniszka, który robię co roku. Co do imbiru - czytałam gdzieś, że nie można z nim przesadzać - pić max 1 herbatę dziennie ponieważ może obciążać wątrobę.
OdpowiedzUsuńparę z Twoich sposobów wykorzystuję, ale octu bym nie wypiła, odrzuca mnie już sam zapach ;)
W tamtym roku koleżanka dała mi trochę syropu z mniszka, może na wiosnę uda mi się go zrobić:) Imbir pija kilka razy dziennie, ale nie przesadzam z jego ilością:)
UsuńCodziennie piję wodę z proszkowaną wit. C - moja odporność jest dużo lepsza niż kiedyś :) Buziak :*
OdpowiedzUsuńU mnie też się sprawdza:)
UsuńOprócz 4 i 5 resztę stosuję u siebie:) ja w tym roku zrobiłam 5 litrów swojego octu i mam zapas aż do kolejnego lata. Z wit. C w proszku też należy uważać, ponieważ jest ona najczęściej wytwarzana w Chinach z kukurydzy a jak wiadomo przeszło 90% światowych upraw tej rośliny jest modyfikowana genetycznie.
OdpowiedzUsuńU mnie Imbir i miód najbardziej pomaga :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie czuję, że bierze mnie jakieś przeziębienie :(
OdpowiedzUsuńTrzymaj się:)
Usuńznałam te sposoby, zazwyczaj piję mleko z miodem, albo wodę z cytryną. niestety mam zdecydowanie za mało snu...
OdpowiedzUsuńDla mnie imbir jest numerem 1 jeżeli chodzi o odporność :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńStosuję podobne sposoby i na odporność na razie nie narzekam ( choć wcześniej różnie bywało gdy nie wiedziałam o swojej chorobie - hashimoto). Ekocentryczko - jeżeli przyjmujesz codziennie tak duże dawki wit D3 i wciąż masz jej niski poziom to znaczy, że ona się u Ciebie nie wchłania, coś jej przeszkadza, prawdopodobnie nietolerancja jakiegoś pożywienia.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam, ale po prostu wcześniej przyjmowałam zbyt małe dawki. Poczytałam na temat dawkowania, dodałam witaminę K2 i teraz jest ok:)
UsuńWitaminę K2 zaleca się przyjmować z D3 nie dlatego, że pomaga we wchłanianiu ale ponieważ ma zapobiegać "poradoksowi wapniowemu". Zwiększona podaż wit D3 zwiększa też ilość jonów wapnia we krwi, Wit K2 ma skierować wapno do kości i zapobiegać osadzaniu się w tkankach miękkich.
UsuńCały mechanizm dokładnie jest opisany na stronie http://www.vitamindwiki.com
UsuńTutaj napisałam tak w skrócie:) W każdym razie trzeba przyjmować je razem:)
spacerek na powietrzu polecam, za to za ocet podziękuję
OdpowiedzUsuńW temacie witaminy C - czy miałaś może okazję sprawdzić temat liposomalnej witaminy C? Sporo o tym ostatnio słyszę i chętnie bym poznał Twoją opinię na temat tego czy faktycznie można spodziewać się takiej różnicy jeśli chodzi o wchłanialność?
OdpowiedzUsuńZ tego co czytałam rzeczywiście lepiej się wchłania i więcej cząsteczek trafia do krwiobiegu. To też dobra opcja dla osób z podrażnionym żołądkiem. Niektórzy robią ją samodzielnie, bo jest dość droga. Nie próbowałam i nie jestem przekonana do tego pomysłu, co myślisz na ten temat?
UsuńCiekawy artykuł na ten temat można zaleźć tutaj:
http://www.akademiawitalnosci.pl/liposomalna-witamina-c-jak-zrobic-w-domu-i-do-czego-sluzy/
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Artykuł o domowej produkcji faktycznie ciekawy - warto więcej na ten temat poczytać. Dla zainteresowanych znalazłem jeszcze przydatne opracowanie pod adresem http://longevitas.pl/liposomalna-witamina-c/
UsuńDzięki, chętnie przeczytam:)
UsuńImbir, ocet jabłkowy, miód i czosnek. Moja czwórka idealna w walce z przeziębieniem. Na jesień zaczęłam suplementować witaminę D i widzę poprawę jeśli chodzi o moją odporność. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam herbatę z imbirem <3 a kiszonki to moja obsesja, jak babcia kupuje kapustę to traktuję ją jak chipsy :D co prawda z moją odpornością ostatnio słabo- będę pracować
OdpowiedzUsuńCzy mogłabym prosić o post jakie suplementy przyjmujesz, w jakiej dawce i które się u Ciebie sprawdziły. Dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMogę zrobić taki post:) Pozdrawiam!
UsuńBardzo lubię takie tematy, wspominałam też o tym u siebie na blogu :)
OdpowiedzUsuńimbir i czosnek oba bardzo pomocne przy przeziębieniu;)
OdpowiedzUsuńp.s zapraszam do mnie;)
Najlepszy na katar jest utarty chrzan sprawdziłam na sobie i po 3 dniach praktycznie pozbyłam sie przeziębienia 😊 polecam
OdpowiedzUsuńSpróbuję:)
UsuńDzięki, wypróbuję☺
OdpowiedzUsuń