Cześć!
Nawet najlepsze kosmetyki nie zastąpią pewnych rytuałów, które powtarzane każdego dnia dadzą najlepsze rezultaty. Skóra jest naszym największym organem i warto o nią zadbać. Co robię, żeby utrzymać ją w dobrej kondycji? Kosmetyki to jedno, ale warto zaopatrzyć się też w ostrą szczotkę i wyrobić w sobie kilka nawyków. Zapraszam jeśli interesuje Was ten temat:)
Szczotkowanie ciała
Pisałam już o tym wielokrotnie, warto zapoznać się z tematem. Szczotkowanie znacznie poprawia wygląd i elastyczność skóry. Dzięki temu jest lepiej ukrwiona i kosmetyki mogą się skuteczniej wchłaniać. Wykonywanie nawet krótkiego masażu 5-10 minut każdego dnia przyniesie widoczny rezultat. Szczotki nie są drogie, warto ich używać.
Więcej wody
Nawodniona skóra wygląda zdecydowanie lepiej. Woda pomaga ją oczyścić, nawilżyć, sprawia, że skóra jest elastyczna. Każdego dnia warto wypijać dwa litry wody i herbat ziołowych. Pomogą też owoce zawierające dużo wody.
Codziennie jedz warzywa
Są najlepszym źródłem witamin i minerałów. Kilka razy w tygodniu warto jeść zielone liście, najlepiej w formie zielonych koktajli. W domu można hodować kiełki, które są skarbnicą wielu związków mineralnych i witamin.
Buraki są jednym z lepszych warzyw dla skóry, przywracają równowagą kwasowo- zasadową i pomagają oczyścić organizm, także skórę.
Zrezygnuj z cukru
Najlepiej jedz słodycze przygotowywane w domu ze zdrowych składników. Po gotowe sięgaj rzadziej. Czytaj skład i staraj się unikać cukru, w produktach których nawet nie podejrzewasz o jego zawartość jak np. musztarda, keczup, suszone pomidory. Nadmiar cukru szkodzi, źle wypływa na stan skóry, może też prowadzić do candidy.
Wypróbuj surowe pralinki, może przekonasz się do zdrowych słodyczy:)
Jedz kiszonki
Kapusta kiszona, ogórki, zakwas z buraków, to wszystko wzmacnia układ odpornościowy, ale też pomaga utrzymać skórę w dobrej kondycji. Kiszonki to dobry sposób, żeby pozbyć się łaknienia na cukier. Najlepiej przygotowywać je w domu, albo kupować te prawdziwie kiszone, a nie kwaszone. Zdrowa flora bakteryjna w jelitach pozytywnie wpływa na wygląd skóry.
Staram się stosować do tych zasad na co dzień, zdarzają się wyjątki, ale staram się nie przerywać tej rutyny na dłużej. Dobrze się u mnie sprawdza. Zdarza mi się zjeść czekoladę z cukrem, ale nie staram się nie jeść jej częściej niż 1-2 razy w tygodniu kilka kostek. Czasem nie jem nic słodkiego kilka tygodniu, potem mam większą ochotę na słodycze. Mojej skórze cukier wyraźnie nie służy, dlatego go unikam.
Macie swoje sprawdzone sposoby na zachowanie ładnej skóry? Chętnie je poznam:)
Pozdrawiam!
Daria
Chcę wprowadzić szczotkowanie ciała na sucho, resztę stosuję dość regularnie. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kapustę kiszoną :) :) :) :p
OdpowiedzUsuńDodałam bym olejki do tej listy:) Ze wszystkim się zgadzam, i dzięki za kopa do powrotu do szczotkowania ciała, tak mi się nie chce tego robić ale spróbuję znowu do tego wrócić jak już przypominasz ;) I gdzieś czytałam że buraki mogą opóźnić pojawianie siwych włosów, nie wiem czy to prawda ale dodatkowy impuls żeby je jeść :)
OdpowiedzUsuńW kiszonkach i zakwasach chodzi o probiotyki. Ale buraki, tak jak piszesz, też są same w sobie bardzo zdrowe, poleca się je szczególnie w walce z nowotworami :)
UsuńSzczotkowania kilka razy spróbowałam, ale niestety zabrakło mi systematyczności..
OdpowiedzUsuńnie jestem w stanie wypić 2 l wody dziennie. Próbowałam, ale nie lubię samej wody. Wiem, że trzeba małymi porcjami, itd. Bardzo lubię herbaty, domowe soki, rzadko piję kawę, ale do wody przekonać się nie potrafię.
Trzymam szczotkę w widocznym miejscu w łazience, żeby używać jej regularnie. Czasem mam czas, żeby chwilę ja pomasować, 1-2 raz tygodniu poświęcam na to więcej czasy. Możesz w tym czasie coś oglądać, może będzie Ci łatwiej:) A z wodą na szczęście nie mam problemu, spróbuj mieszać ją ze świeżym sokiem owocowym, może z czasem będzie lepiej:)
UsuńOd kiedy kupiłam sobie szczotkę do szczotkowania ciała na sucho, nie rozstaję się z nią. Skóra jest dzięki temu super gładka i miękka. :) Świetne porady! Podpisuje się pod wszystkimi. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to już codzienność, mam taki nawyk, że sięgam po szczotkę rano i bardzo to lubię:)
UsuńWcześniej nie słyszałam o szczotkowaniu ale chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńCzas wreszcie wziąć się za szczotkowanie, mam nadzieję że zwykła szczotka z rossmanna się nada. Jeśli chodzi o keczup, to niestety go uwielbiam... Jednego sezonu zrobiłam sama keczup, ale w tym roku mi się nie chciało... ;-) czasami w eko slepie kupuję keczupy bez cukru, ale te nadwyrężają trochę portfel.
OdpowiedzUsuńKażdym ma jakąś słabość:) Ja mam trochę domowego ketchupu, a kiedy się skończy mogę używać koncentratu pomidorowego. Mieszam do z wodą, albo musztardą, albo miksuje z soczewicą, trochę doprawiam i mi odpowiada:)
UsuńCzas wreszcie wziąć się za szczotkowanie, mam nadzieję że zwykła szczotka z rossmanna się nada. Jeśli chodzi o keczup, to niestety go uwielbiam... Jednego sezonu zrobiłam sama keczup, ale w tym roku mi się nie chciało... ;-) czasami w eko slepie kupuję keczupy bez cukru, ale te nadwyrężają trochę portfel.
OdpowiedzUsuńJa bym do tej listy dodała jeszcze ograniczenie spożycia pokarmów odzwierzęcych:-)
OdpowiedzUsuńPewnie:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJestem na TAK! :D
OdpowiedzUsuńZakupiłam szczotkę i... od czasu do czasu szczotkuje nią ciało na sucho jednak nie robię tego regularnie więc nie widzę też spektakularnych efektów... Postanowiłam ograniczyć spożycie cukru, kawy, produktów mlecznych, wyeliminowałam całkowicie mięso i powoli zaczyna widzieć efekty. Poprawił się stan mojej skóry, nadal jest sucha i swędząca, ale przestała pękać - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa efekty zawsze trzeba poczekać, może spróbuj wykonywać bardziej intensywny masaż:)
UsuńCzy oprócz szczotkowania używasz jeszcze peelingu do ciała?
OdpowiedzUsuńTak, raz w tygodniu robię peeling, ostatnio kawowy, o którym pisałam tutaj:
Usuńhttp://ekocentryczka.blogspot.com/2015/11/peeling-kawowy-w-wersji-zimowej.html
Kurcze, mam taki problem, że ciężko jest mi całkowicie odstawić kaloryczne produkty, w tym cukier, ponieważ mam bardzo szybką przemianę materii i cienkie kości. Przez co aby nie wyglądać jak "chuda szkapa", zwłaszcza na twarzy muszę spożywać tych kalorii sporo :( Wiem oczywiście, że są też zdrowsze kaloryczne produkty takie jak orzechy, ryby czy banany, ale to jest trochę za mało różnorodne i kaloryczne dla mnie, waga i tak spada przy stosowaniu tego typu diety.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio bardzo często piję zielone koktajle, weszło mi to w nawyk :)
OdpowiedzUsuńTylko coś z tym szczotkowaniem ostatnio mi nie wychodzi... Muszę się lepiej zorganizować rano.
Jakie masz jeszcze sprawdzone sposoby na odporność, oprócz kiszonek?
Mam w przygotowaniu wpis o odporności, niebawem się pojawi:)
UsuńBardzo się przyda, bo od dawna mam z tym problem :(
UsuńMam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie:)
Usuńja u siebie zauważyłam,że jak piję mało wody,to później skóra jest bardzo swędząca i sucha. Na mnie cukier też nie wpływa dobrze, ale czasami ciężko mi się powstrzymać od jedzenia słosyczy, teraz próbuję zastąpić je koktajlami, najlepiej zielonymi, ale nie zawsze mi wychodzi;-)
OdpowiedzUsuńwidzę, że jestem na dobrej drodze:)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem szczotki do mycia i chyba teraz mnie do tego przekonałaś. Z cukru jakoś bez specjalnego problemu zrezygnowałam w ogóle - nie słodzę żadnych napojów, a słodycze jem rzadko i małych ilościach. Kiedyś w regularnym piciu wody pomagały mi aplikacje na telefon, potem jakoś zaprzestałam i chyba czas do nich wrócić. Póki codziennie rano piję ciepłą wodę z limonką lub cytryną (oczyszcza organizm z toksyn) i parzę czystek (oczyszcza i wzmacnia odporność). Gorąco polecam, bo efekty są świetne, a skóra odwdzięcza się promiennym wyglądem :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie szczotkuję skóry bo moja sucho-wrażliwa skóra ciała źle na to reagowała. Niestety :/
OdpowiedzUsuń