Last week #40
Cześć!
Dziś będzie o bieganiu:) Niedawno wróciłam z biegu na 10 km i jestem z siebie dumna. Biegłam na 100% i pod koniec ciężko mi się oddychało, ale dałam radę pokonać trasę z 47:30 minut. To dla mnie ogromy postęp. W listopadzie na takim odcinku miałam czas 52:34. Po drodze miałam kontuzję i miesiąc bez biegania. Mimo to udało mi się powrócić do formy, a nawet ją poprawić. Przyznaję, że nic nie motywuje tak jak maraton, taki dystans sprawia, że nie mam ochoty odpuszczać. Biegam regularnie 3-4 razy w tygodniu, bo wiem, że z każdym pokonanym kilometrem jestem silniejsza i lepiej przygotowana. Biegnę maraton w Krakowie 15 maja:)
Przy okazji pokażę Wam kilka nowości do biegania, które u mnie zagościły w ciągu ostatnich tygodni. Plecak do biegania kupiłam z myślą o maratonie, zapłaciłam za niego około 20 zł na wyprzedażach. Mam go od początku roku, ale przetestuję go kiedy zrobi się cieplej. Oby się sprawdził, bo nie lubię biegać z nerką, a na maratonie muszę mięć jakieś paliwo ze sobą:)
Od niedawna testuje opaski kompresyjne na łydki. Bardzo dużo o nich czytałam i w końcu wybrałam markę cep. Zakładam je na długie wybiegania i po nich, dla szybszej regeneracji. Zdecydowałam się na nie, bo po każdym dłuższym biegu, powyżej 2 godzin moje łydki były bardzo ciężkie nawet 2-3 dni po biegu. Liczę na poprawę, dam znać czy się sprawdzą.
Mam też nowy kolorowy komin, bo stary już się rozleciał. Do biegania i ćwiczeń zdecydowanie stawiam na kolorowe ubrania:)
Buty też mam odblaskowe, ale bardzo mi się podobają:) Są wygodne i komfortowe. Planuję przebiec w nich królewski dystans.
Życzę udanego tygodnia! Ja idę odpoczywać z książką i herbatką:) A jak z Waszą aktywnością, trenujecie regularnie czy planujecie zacząć na wiosnę?
Pozdrawiam,
Daria
Dziś będzie o bieganiu:) Niedawno wróciłam z biegu na 10 km i jestem z siebie dumna. Biegłam na 100% i pod koniec ciężko mi się oddychało, ale dałam radę pokonać trasę z 47:30 minut. To dla mnie ogromy postęp. W listopadzie na takim odcinku miałam czas 52:34. Po drodze miałam kontuzję i miesiąc bez biegania. Mimo to udało mi się powrócić do formy, a nawet ją poprawić. Przyznaję, że nic nie motywuje tak jak maraton, taki dystans sprawia, że nie mam ochoty odpuszczać. Biegam regularnie 3-4 razy w tygodniu, bo wiem, że z każdym pokonanym kilometrem jestem silniejsza i lepiej przygotowana. Biegnę maraton w Krakowie 15 maja:)
Przy okazji pokażę Wam kilka nowości do biegania, które u mnie zagościły w ciągu ostatnich tygodni. Plecak do biegania kupiłam z myślą o maratonie, zapłaciłam za niego około 20 zł na wyprzedażach. Mam go od początku roku, ale przetestuję go kiedy zrobi się cieplej. Oby się sprawdził, bo nie lubię biegać z nerką, a na maratonie muszę mięć jakieś paliwo ze sobą:)
Od niedawna testuje opaski kompresyjne na łydki. Bardzo dużo o nich czytałam i w końcu wybrałam markę cep. Zakładam je na długie wybiegania i po nich, dla szybszej regeneracji. Zdecydowałam się na nie, bo po każdym dłuższym biegu, powyżej 2 godzin moje łydki były bardzo ciężkie nawet 2-3 dni po biegu. Liczę na poprawę, dam znać czy się sprawdzą.
Mam też nowy kolorowy komin, bo stary już się rozleciał. Do biegania i ćwiczeń zdecydowanie stawiam na kolorowe ubrania:)
Buty też mam odblaskowe, ale bardzo mi się podobają:) Są wygodne i komfortowe. Planuję przebiec w nich królewski dystans.
Życzę udanego tygodnia! Ja idę odpoczywać z książką i herbatką:) A jak z Waszą aktywnością, trenujecie regularnie czy planujecie zacząć na wiosnę?
Pozdrawiam,
Daria
Świetny wynik :) Gratulacje! Też lubię kolorowe stroje do biegania. Piękne buty!
OdpowiedzUsuńA u mnie na razie zastój, bo mam zapalenie oskrzeli :((
Dzięki Kochana, wracaj do zdrowia:)
UsuńGratuluję wyniku :) jak dla mnie nic nie motywuje bardziej niż jasno określony cel, nie ma mowy żebym teraz odpuściła jakiś trening, bo czekają mnie zawody :) buty są naprawdę piękne!
OdpowiedzUsuńDokładnie:) Starty motywują, powodzenia!
UsuńA piękne zdjęcia, marzy mi się bieg, plany dalekie bo na razie jestem początkująca :) Ale kiedyś pobiegnę i zdobędę swój "pierwszy medal " :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsza jest systematyczność:) Dasz radę!
UsuńGratuluję i podziwiam :)Ja i bieganie to dwie różne bajki ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Oby tak dalej ;) Na wiosnę też zacznę, jak na razie mam za słabe kolana jak na tak śliskie podłoże ;)
OdpowiedzUsuńGratuluje ! Życzę Ci powodzenia w kolejnych biegach !
OdpowiedzUsuńSuper :) Sam biegam i wszystkim polecam ten sport :)
OdpowiedzUsuńButy genialne, na pewno będzie się w nich super biegać! :)
OdpowiedzUsuń