Czy owoce tuczą?
Cześć!
Często kiedy pokazuję swoje koktajle z 5 bananów, czy inne owocowe śniadania padają pytania o kalorie. Podobnie jest z daktylami, które mają bardzo dużą zawartość cukru. Dlaczego nie boję się owoców i nie jem ich tylko do 14? Czy owoce rzeczywiście tuczą?
Cukier zawarty w owocach to fruktoza, która niesłusznie zostaje wkładana do jednego worka z cukrem rafinowanym i innymi słodzikami. Fruktoza w naturalnej postaci nie jest dla nas szkodliwa. Owoce są naturalnym pożywieniem o wysokiej gęstości odżywczej. Mogą zastąpić pełnowartościowy posiłek, mają przy tym niewiele kalorii.
Co z tą fruktozą?
Ten cukier rozkładany jest inaczej niż inne węglowodany. Fruktoza w pierwszej kolejności odbudowuje zapasy glikogenu wątrobowego, a w następnej kolejności mięśniowego. Dzięki temu słodkie owoce jak banany czy daktyle są polecane tuż po treningu (nawet wieczornym), w celu odbudowania zapasów glikogenu. Oczywiście nadprogramowa ilość cukru jest odkładana w postaci tłuszczu, jednak trzeba zjeść bardzo dużo owoców, żeby uzyskać nadwyżkę kalorii. Banan w zależności od wielkości zawiera 5-10 g fruktozy, dzienna dawka tego cukru to 50 g. Przytyć od owoców jest naprawdę ciężko.
Problemem jest cukier przetworzony i oczyszczony głownie w postaci syropu glukozowo- fruktozowego. Jest on nagminnie dodawany do żywności, często także "zdrowej". Syrop dodawany jest do napojów, ciastek, cukierków, pieczywa, alkoholu, keczupu, dżemów, płatków śniadaniowych...lista właściwie nie ma końca. Ze względu na to bardzo łatwo przekroczyć zalecaną dzienną dawkę. Często owocom przypisuje się dodatkowe kilogramy, prawda jest taka, że odpowiada za to przetworzona żywność pełna oczyszczonej fruktozy. Pół litra napoju gazowanego dostarcza tyle fruktozy ile koktajl z 5-7 bananów. Po dużym koktajlu mam energię na pół dnia, a napój poza pustymi kaloriami nic nie daje.
Spożycie owoców jest ciągle bardzo małe, mit o nie jedzeniu ich po 14 też jest przesadzony. Nie widzę nic złego w dodaniu banana do kolacji czy zjedzeniu jabłka przed snem- zawarty w nim tryptofan ułatwia zasypianie. Lepsze to niż ciastko czy słone przekąski.
Jeśli nie będziemy w ciągu dnia przejadać się przetworzonym pożywieniem nic nam nie będzie. Problemem jest przetworzone jedzenie nie owoce. Intuicyjnie po większą ilość owoców sięgam rano, kiedy potrzebuję dużej dawki energii, ale mniejsze ilości nie zaszkodzą także wieczorem. Warto porównać ilość cukru w bananie, pomarańczy czy gruszce z tą w batonikach czekoladowych...
Większą ilość owoców traktuję jako posiłek, a nie przekąskę. Jedząc duże ilości owoców między regularnymi posiłkami można zapewnić sobie nadwyżkę kalorii. Jedząc je z głową nie trzeba się ograniczać:)
Boicie się jeść owoce w obawie przed cukrem?
Pozdrawiam!
Daria
Często kiedy pokazuję swoje koktajle z 5 bananów, czy inne owocowe śniadania padają pytania o kalorie. Podobnie jest z daktylami, które mają bardzo dużą zawartość cukru. Dlaczego nie boję się owoców i nie jem ich tylko do 14? Czy owoce rzeczywiście tuczą?
Cukier zawarty w owocach to fruktoza, która niesłusznie zostaje wkładana do jednego worka z cukrem rafinowanym i innymi słodzikami. Fruktoza w naturalnej postaci nie jest dla nas szkodliwa. Owoce są naturalnym pożywieniem o wysokiej gęstości odżywczej. Mogą zastąpić pełnowartościowy posiłek, mają przy tym niewiele kalorii.
Co z tą fruktozą?
Ten cukier rozkładany jest inaczej niż inne węglowodany. Fruktoza w pierwszej kolejności odbudowuje zapasy glikogenu wątrobowego, a w następnej kolejności mięśniowego. Dzięki temu słodkie owoce jak banany czy daktyle są polecane tuż po treningu (nawet wieczornym), w celu odbudowania zapasów glikogenu. Oczywiście nadprogramowa ilość cukru jest odkładana w postaci tłuszczu, jednak trzeba zjeść bardzo dużo owoców, żeby uzyskać nadwyżkę kalorii. Banan w zależności od wielkości zawiera 5-10 g fruktozy, dzienna dawka tego cukru to 50 g. Przytyć od owoców jest naprawdę ciężko.
Problemem jest cukier przetworzony i oczyszczony głownie w postaci syropu glukozowo- fruktozowego. Jest on nagminnie dodawany do żywności, często także "zdrowej". Syrop dodawany jest do napojów, ciastek, cukierków, pieczywa, alkoholu, keczupu, dżemów, płatków śniadaniowych...lista właściwie nie ma końca. Ze względu na to bardzo łatwo przekroczyć zalecaną dzienną dawkę. Często owocom przypisuje się dodatkowe kilogramy, prawda jest taka, że odpowiada za to przetworzona żywność pełna oczyszczonej fruktozy. Pół litra napoju gazowanego dostarcza tyle fruktozy ile koktajl z 5-7 bananów. Po dużym koktajlu mam energię na pół dnia, a napój poza pustymi kaloriami nic nie daje.
Spożycie owoców jest ciągle bardzo małe, mit o nie jedzeniu ich po 14 też jest przesadzony. Nie widzę nic złego w dodaniu banana do kolacji czy zjedzeniu jabłka przed snem- zawarty w nim tryptofan ułatwia zasypianie. Lepsze to niż ciastko czy słone przekąski.
Jeśli nie będziemy w ciągu dnia przejadać się przetworzonym pożywieniem nic nam nie będzie. Problemem jest przetworzone jedzenie nie owoce. Intuicyjnie po większą ilość owoców sięgam rano, kiedy potrzebuję dużej dawki energii, ale mniejsze ilości nie zaszkodzą także wieczorem. Warto porównać ilość cukru w bananie, pomarańczy czy gruszce z tą w batonikach czekoladowych...
Większą ilość owoców traktuję jako posiłek, a nie przekąskę. Jedząc duże ilości owoców między regularnymi posiłkami można zapewnić sobie nadwyżkę kalorii. Jedząc je z głową nie trzeba się ograniczać:)
Boicie się jeść owoce w obawie przed cukrem?
Pozdrawiam!
Daria
Dla mnie sam owoc to nie posilek. Brakuje w nim zwykle innych składników odzywczych niz węglowodany.
OdpowiedzUsuńAle np. owoc + jogurt naturalny + pestki słonecznika/siemię lniane to już właściwie pełnowartościowy posiłek. Tak zwykle wygląda moje drugie śniadanie:)
Jeden owoc to nie posiłek, ale już kilka mnie syci i nie potrzebuję dodatków:)
UsuńA jaka role w tym pelnowartosciowym posiłku pelni juogurt naturalny ? :)
UsuńUwielbiam koktajle owocowe. Ostatnio blenduje wszystko i mogłabym tak jeść każdy posiłek. Minusem jest to, że jedzenie w płynie nie zaspakaja do końca uczucia głodu... dlatego zajadam zawsze waflem ryżowym, czy zdrową kromkom chleba
OdpowiedzUsuńMoże robić za małe koktajle, jeśli na śniadanie robię szejka, to zawsze 1 litr i nie czuję głodu przez kilka godzin:)
UsuńMoże tak nie tuczą, ale jedzone wieczorem zakwaszają organizm dlatego lepiej zjesc sobie warzywko ;)
OdpowiedzUsuńPrzy zdrowej diecie nie ma dużego ryzyka zakwaszenia:) Nabiał i mięso zakwaszają zdecydowanie bardziej, więc póki nie wyeliminuje się ich z diety, ciężko utrzymać odpowiednie pH.
UsuńMoim problemem było jedzenie owoców, nie mogłam się do tego zmusić. Teraz gdy zaczęłam się odchudzać chętnie po nie sięgam zamiast słodyczy.
OdpowiedzUsuńCo do spożywania cukru to słyszałam niedawno taką ciekawostkę że nasza trzustka zaczyna bardziej pracować popołudniu, dlatego wszelkiego rodzaju słodkie rzeczy najlepiej jest jeść od popołudnia do wieczora właśnie. Nie jestem lekarzem i nie wiem na ile jest to prawda, ale podobno jedzenie słodkich śniadań jest błędem i pierwszym krokiem do cukrzycy.
Najważniejszy jest zdrowy rozsądek i słuchanie organizmu. Ja lubię słodkie, owocowe śniadania i nie zamierzam z nich rezygnować:)
UsuńNie pamiętam kto to powiedział, ale powiedział jakoś tak: skoro można zjeść na raz 4 kawałki pizzy to co dziwnego jest w 4 bananach na raz? Jak powiedziałam to znajomej to i tak znegowała bo cośtamcośtam. Dla mnie różnica jest taka że po pizzy zawsze miałam skręt kiszek, kompletnie nie mogłam jeść topionego sera(ale jadłam:D) a po bananach jest mi dobrze:) I też usłyszałam że powinnam być grubasem skoro jem tyle bananów,a nie jestem - niespodzianka:D Mamy od dziecka strasznie mocno wpajane głupoty na temat jedzenia niestety i trochę czasu musi minąć żeby to się zmieniło.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Już nie odpowiadam na pytania jak możesz wypić szejka z 5 bananów? Nie jest to duże osiągnięcie:) Wiele mitów ciągle jest powielanych..do niektórych nie docierają racjonalne wyjaśnienia. Niech każdy sobie żyje jak chce, byle nie krytykował wszystkiego wokół.
UsuńJa się owoców i cukru w nich zawartego nie boję - w końcu owoce były moim głównym rodzajem pożywienia. Do czasu, gdy okazało się, że reaguję alergicznie na większość rodzajów cukrów i musiałam owoce z mojej diety wyeliminować. Na szczęście nie wszystkie. Czasem zjem kiwi, a kilka razy w tygodniu na śniadanie jem owoce jagodowe. Bananów w ogóle jeść nie mogę, choć to taka prosta przekąska, a czasem posiłek...
OdpowiedzUsuńAlergie są niestety bardzo częste, dobrze że możesz jeść chociaż część owoców:)
UsuńJa uwielbiam owoce i jem je dziennie garściami :) zawsze jadłam i jeść bede :) robię tez koktajle :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka!!
UsuńDokładnie,
OdpowiedzUsuńfajnie, że dodałaś ten post, bo przesąd "cukru" w owocach jest tak popularny, że czas to w końcu obalić. Tak samo, owoce trawimy bardzo szybko, od 20-30min mniej więcej.Kiedyś sałatkę owocową jadłam po posiłku i czułam się ciężka. Poczytałam, dowiedziałam się tej wspaniałej prawdy i teraz owoce idą u mnie jako numer jeden, potem reszta i czuję się lekko.
Pewnie, grunt to edukacja:)
UsuńJak dla mnie wszystko jest dla ludzi, jeżeli komuś służy to jak najbardziej :) Są tacy, którzy się zaleją jedząc owoce, a inni nie mają z tym problemu. Jak dla mnie to równowaga i balans oraz zdrowy rozsądek we wszystkim są najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
UsuńA ja mam pytanie o łączenie owoców ponieważ zetknęłam się kiedyś z informacją, że nie powinno łączyć się owoców słodkich (np. bananów) z kwaśnymi (np. cytrusami) czy wiesz może coś więcej na ten temat? Pozdrawiam serdecznie, Ewa
OdpowiedzUsuńTak niektórych owoców nie powinno się łączyć ze sobą, tutaj znajdziesz zestawianie:
Usuńhttp://surowadieta.blogspot.com/2012/01/aczenie-pokarmow-i-link-do-pierwszej.html
To też kwestia indywidualna, trzeba próbować połączeń za sobie i obserwować jak reaguje organizm.
Dziękuję za odpowiedź :)Ewa
UsuńFantastyczny blog :) od dziś będę Cię sledzic :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!:)
UsuńProblemem jest to, żeludzie nie traktują owoców jako posiłku..jedzą syf i przegryzaja owoce-tyja i wina jest gdzie?Po stronie owoców wg nich....
OdpowiedzUsuńDokładnie dlatego o tym napisałam:)
UsuńOo to już nie będę mieć wyrzutów sumienia jedząc więcej owoców :D Nabrałam ochoty na koktajl, jutro lecę do sklepu po banany :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo nie uważam by owoce tuczyły, ale soki z owoców wyciskane już tak. To jest tylko woda i cukier/witaminy pozbawione błonnika. Właśnie brak błonnika (który opóźnia skok cukru w krwi) jest najgorszy. Wiadomo szklanka ulubionego soku nie zaszkodzi, ale jeżeli ktoś wodę zastępuje sokami to moim zdaniem więcej krzywdy robi niż pożytku. Dlatego ja wybieram smoothie zamiast soku.
OdpowiedzUsuńSoki owocowe polecam tylko okazjonalnie, a na co dzień najlepsze są te ze świeżych warzyw. Wody nic nie zastąpi:)
Usuń