Last week #42
Cześć!
Przed świętami dostałam przesyłkę od marki YOPE, mydła już dobrze znam, teraz pora na balsamy do dłoni. Za jakiś czas napiszę jak się sprawdziły. Opakowania tak jak mydła mają aż 500 ml, lubię ich opakowania i wygodny dozownik z pompką. Może już ich próbowaliście?
Poza balsamem mam też kilka innych nowości. Po wykończeniu kolejnego żelu do twarzy Sylveco, zdecydowałam się za coś nowego. Kupiłam żel z Zielonego Labolatorium. Wcześniej nie miałam ich kosmetyków, ale znalazłam w ich ofercie kilka kosmetyków godnych uwagi. Poza tym zdecydowałam się na olej z czarnego kminku, który mam zamiar używać do twarzy. Z kolei jestem ciekawa jak olej z dyni spadzi się się ma włosach, opis mnie zachęcił:)
Na koniec mam dla Was kilka ciekawostek:) Linki do polecania:
Pełna moc możliwości to jeden z moich ulubionych wykładów motywacyjnych. Widziałam go kilka razy. Wczoraj go sobie odświeżyłam i dzielę się na wypadek gdyby ktoś jeszcze nie widział!
Wdzięczność to jedna z piękniejszych wartości jakie warto odkryć. Kiedyś już o tym wspominałam- klik. Warto prowadzić dziennik wdzięczności, znalazłam świetny post na blogu Zen w Wielkim Mieście.
Pieniądze szczęścia nie dają przeczytajcie i sami oceńcie czy tak jest:)
Widzieliście film Pokój? Jest wspaniały. Przepłakałam większość filmu, jak nie ze smutku o z radości. Świetna fabuła i cała masa emocji, nie da się obejrzeć go bez głębszego zastanowienia.
Sporo osób już się zgłosiło, ale jeszcze do jutra macie szansę zgłosić się do rozdania. We wtorek wylosuję dwie osoby, do których wyślę mydła YOPE. Szczegóły znajdziecie TUTAJ. Powodzenia:)
Przed świętami dostałam przesyłkę od marki YOPE, mydła już dobrze znam, teraz pora na balsamy do dłoni. Za jakiś czas napiszę jak się sprawdziły. Opakowania tak jak mydła mają aż 500 ml, lubię ich opakowania i wygodny dozownik z pompką. Może już ich próbowaliście?
Poza balsamem mam też kilka innych nowości. Po wykończeniu kolejnego żelu do twarzy Sylveco, zdecydowałam się za coś nowego. Kupiłam żel z Zielonego Labolatorium. Wcześniej nie miałam ich kosmetyków, ale znalazłam w ich ofercie kilka kosmetyków godnych uwagi. Poza tym zdecydowałam się na olej z czarnego kminku, który mam zamiar używać do twarzy. Z kolei jestem ciekawa jak olej z dyni spadzi się się ma włosach, opis mnie zachęcił:)
Kilka dni temu przegrałam z przeziębieniem i zamiast biegać więcej czytam. Wreszcie pojawiły się na moim stosie książki nie tylko dotyczące zdrowia i jedzenia. Bardzo wciągnął mnie "Shantaram", nie dziwię się że tyle osób ją zachwala. Zaczęłam też "Historię wewnętrzną", niebawem napiszę o niej więcej:)
Może macie do polecenia jakieś ciekawe książki? Chętnie wpiszę je na swoją listę:)
Na koniec mam dla Was kilka ciekawostek:) Linki do polecania:
Pełna moc możliwości to jeden z moich ulubionych wykładów motywacyjnych. Widziałam go kilka razy. Wczoraj go sobie odświeżyłam i dzielę się na wypadek gdyby ktoś jeszcze nie widział!
Wdzięczność to jedna z piękniejszych wartości jakie warto odkryć. Kiedyś już o tym wspominałam- klik. Warto prowadzić dziennik wdzięczności, znalazłam świetny post na blogu Zen w Wielkim Mieście.
Pieniądze szczęścia nie dają przeczytajcie i sami oceńcie czy tak jest:)
Widzieliście film Pokój? Jest wspaniały. Przepłakałam większość filmu, jak nie ze smutku o z radości. Świetna fabuła i cała masa emocji, nie da się obejrzeć go bez głębszego zastanowienia.
Sporo osób już się zgłosiło, ale jeszcze do jutra macie szansę zgłosić się do rozdania. We wtorek wylosuję dwie osoby, do których wyślę mydła YOPE. Szczegóły znajdziecie TUTAJ. Powodzenia:)
Udanego tygodnia!
Daria
I jak pierwsze wrażenia z tym żelem z Zielonego Labolatorium? Przymierzam się kupić, wyjątkowo zależy mi, żeby nie wysuszał.
OdpowiedzUsuńZ książek uwielbiam Shantaram. :)
Na razie dobrze się sprawdza, ale jeszcze za krótko żeby go ocenić:) Liczę, że się sprawdzi.
UsuńNie wdziałam tego filmu, koniecznie muszę go zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńMam zeszyt w którym piszę za co jestem wdzięczna, świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę:)
UsuńFakt, opakowania mają swój urok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
> http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/ <
Bardzo fajny i pozytywny post. W kwestii książek to polecam "Filozofia Kaizen" autorstwa dr Roberta Maurer'a - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, sprawdzę tą książkę:)
UsuńDzięki za kolejne motywacje. O tym wykładzie już słyszałam, ale jakoś nie było okazji żeby włączyć i posłuchać - teraz wiem, że warto było. Ale czasem mam wrażenie, że walę głową w naprawdę grubą ścianę i zanim się zorientuje mam już poważną migrenę. A czasem wystarczy tylko wstać i zrobić swoje 15 km.
OdpowiedzUsuńCo do książek - mnie "W drodze" nie zachwyciło - zdążyłam się poważnie zmęczyć przed połową książki. Miałam rezygnować chyba 100 razy, ale nawet zakończenie mnie rozczarowało. Chyba nie moje klimaty.
Za to moimi perełkami tego roku są "Dzika droga", "Cyrk nocy", "Serca Atlantydów" i oczywiście "Jedz i biegaj". Każda z innej parafii i w inny sposób wyjątkowa ;)
Pozdrawiam i liczę na więcej motywacji.
Immer vegan ;)
Wykład warto sobie odświeżać, a anegdota o waleniu głową w ścianą szczególnie mi się podoba:)
Usuń"Dzika droga" była dobra, do "jedz i biegaj" często wracam:) Resztę książek sprawdzę, dzięki!
Dziękuję za polecenie ^^
OdpowiedzUsuńKsiążkę "Historia wewnętrzna" przeczytałam raz po niemiecku i raz po polsku - rewelacja. Ta o candida też wygląda ciekawie, hmm
Nie ma sprawy:) Niebawem zabiorę się za te książki:)
UsuńNigdzie nie widzę mydełek YOPE, żeby zakupić je na próbę :(
OdpowiedzUsuńZamawiam je w mintyshop, niedawno pojawiły się też w almie:)
UsuńNie sądziłam że to możliwe, a jednak! Kartonik jest jeszcze słodszy niż opakowania mydełek! :D
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest piękne:)
Usuń"Historia wewnętrzna" jest świetna! Własnie jestem w trakcie czytania ;)
OdpowiedzUsuńJa na razie nie podchodzę do filmu "Pokój". Wiem, że będę bardzo płakać i czekam na odpowiedni moment żeby przyjąć taką dawkę emocji. Jest też książka, słyszałam, że bardzo dobra.
OdpowiedzUsuńUwielbiam mydła Yope.
Koniecznie daj znać jak sprawdziły się te kosmetyki Z Zielonego Laboratorium :))!
Miłego tygodnia i szybkiego powrotu do zdrowia i na biegowe ścieżki.
Ja też po recenzjach się nie rzuciłam na ten film, tylko wybrałam dobry moment. Jest bardzo emocjonalny, a ja bardzo łatwo się rozklejam. Pewnie książkę tez przeczytam.
UsuńDam znać jak je wypróbuję, nie są tanie, ale składy są świetne!
Pozdrawiam Kochana!
Idę zerknąć na skład tych balsamów do rąk! Ciekawi mnie, jak spisze się u Ciebie olej z czarnuszki :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam filmu, ale polecam książkę. Jest niesamowita, zwłaszcza że napisana z perspektywy chłopca, nie matki. ana
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam, a film warto zobaczyć:)
Usuń