Last week #50
Cześć!
Drugi półmaraton za mną, dokładnie rok temu biegłam ten dystans pierwszy raz. Po maratonie taka odległość nie jest taka straszna i szczerze przyznam, że to mój ulubiony dystans. Zdecydowanie bardziej wolę długie biegi, niż dyszki. Nie pamiętam jak długo biegłam rok temu, ale na pewno było to powyżej dwóch godzin, około 2:10. Tym razem miałam czas 1:56:45. Widać poprawę formy, tym bardziej, że nie biegałam na 100% i miałam jeszcze dużo sił na mecie.
Mogłam biec szybciej, ale tym razem wybrałam równe tempo i ciesze się, że skończyłam ze średnią 5:26 minut na kilometr. Jeszcze kilka miesięcy temu takie tempo było dla mnie nieosiągalne. Jedyna recepta to wytrwałość i regularne treningi.
Największy nacisk kładę na długie wybieganie co tydzień. Jest to najczęściej około 20-25 km, ale zdarza się 15-17 kiedy czuję że mam mniej siły, albo mam mniej czasu.
Już planuję kolejne starty, ale dokładnie nie wiem jakie to będą biegi. Kalendarz biegowy jest bardzo bogaty, biegi uliczne są organizowane także w mniejszych miejscowościach i są dostępne dla wszystkich.
W roku 2015 ustanowiono Międzynarodowy Dzień Jogi przypadający 21 czerwca.
W tym roku to jogiczne święto wypada we wtorek, wiele szkół jogi ma dni otwarte. Już dziś rozpoczęły się obchody, żałuję że nie było mnie w Warszawie na Polu Mokotowskim, gdzie dużo się działo. Wybieram się wieczorem na praktykę w większej grupie we Wrocławiu.
Udanego i aktywnego tygodnia!
Pozdrawiam,
Daria
Drugi półmaraton za mną, dokładnie rok temu biegłam ten dystans pierwszy raz. Po maratonie taka odległość nie jest taka straszna i szczerze przyznam, że to mój ulubiony dystans. Zdecydowanie bardziej wolę długie biegi, niż dyszki. Nie pamiętam jak długo biegłam rok temu, ale na pewno było to powyżej dwóch godzin, około 2:10. Tym razem miałam czas 1:56:45. Widać poprawę formy, tym bardziej, że nie biegałam na 100% i miałam jeszcze dużo sił na mecie.
Mogłam biec szybciej, ale tym razem wybrałam równe tempo i ciesze się, że skończyłam ze średnią 5:26 minut na kilometr. Jeszcze kilka miesięcy temu takie tempo było dla mnie nieosiągalne. Jedyna recepta to wytrwałość i regularne treningi.
Największy nacisk kładę na długie wybieganie co tydzień. Jest to najczęściej około 20-25 km, ale zdarza się 15-17 kiedy czuję że mam mniej siły, albo mam mniej czasu.
Już planuję kolejne starty, ale dokładnie nie wiem jakie to będą biegi. Kalendarz biegowy jest bardzo bogaty, biegi uliczne są organizowane także w mniejszych miejscowościach i są dostępne dla wszystkich.
W roku 2015 ustanowiono Międzynarodowy Dzień Jogi przypadający 21 czerwca.
W tym roku to jogiczne święto wypada we wtorek, wiele szkół jogi ma dni otwarte. Już dziś rozpoczęły się obchody, żałuję że nie było mnie w Warszawie na Polu Mokotowskim, gdzie dużo się działo. Wybieram się wieczorem na praktykę w większej grupie we Wrocławiu.
We wtorek też mam taki plan, praktyka ma zakończyć się godzinie 12:00 i wspólnie z całą Polską wykonamy 12 Powitań Słońca. Może znajdziecie takie eventy u siebie w mieście. Przy okazji można poznać inne studia jogi. Akurat uda mi się być tam przed pracą:)
Udanego i aktywnego tygodnia!
Pozdrawiam,
Daria
Powiem Ci szczerze Kochana, ze podziwiam za takie bieganie:D Sama lubię biegać, ale tylko krótkie dystanse i to truchtem ;)
OdpowiedzUsuńDystans się nie liczy, najważniejsze żeby cieszyć się bieganiem:)
UsuńGratuluję i z całego serca podziwiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńGratuluję, podziwiam i życzę kolejnych sukcesów w bieganiu :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
UsuńGratuluje. Ja sie przymierzam czy nie zaczac biegac. Troche sie jednak obawiam, bo jestem po artroskopii kolana (wprawdzie... 13 lat temu...)
OdpowiedzUsuńNa początek zacznij na miękkich nawierzchniach, beton może powodować dolegliwości bólowe. Znam osoby, które biegają po artroskopii i dają radę:)
UsuńGratuluję! Ja się zabieram do biegania jak pies do jeża :):):) Ale mam ambitny plan zabrać się do tego porządnie w wakacje, przynajmniej na Orbitreku na początek.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, może się przekonasz i przepadniesz:)
UsuńGratuluję maratonu! Też bym chciała kiedyś kiedyś przebiec:) Na razie po prostu czerpię radość z biegania i jak mam więcej czasu to robię dyszkę. I też wkręciłam się w jogę, w trójmieście dziś trwała tego typu impreza na którą się wybrałam i nie żałuję;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, trzymam kciuki za Twój maraton!
UsuńGratuluję biegowych sukcesów :)
OdpowiedzUsuńŻyczę niesłabnącej formy, dużo zdrówka i dobrej energii na biegowych ścieżkach i nie tylko.
Oj nie wiedziałam o tym dniu jogi. Nie będę miała za bardzo czasu, żeby gdzieś się udać, ale na pewno poćwiczę wtedy w domu :*
Super kolejnego tygodnia!
Dziękuję Kochana! Za rok może się wybiorę na obchody Dnia Jogi, bo relacja mnie zachęca:) Dużo się działo, może pójdziemy razem:)
UsuńKiedyś też chciałam biegać ale mam słabą silną wole :)
OdpowiedzUsuńGratuluje i powodzenia w dążeniu do celu
Dziękuję, silną wolę też można trenować:)
Usuńgratuluję i podziwiam za to bieganie, ja to raczej za bieganiem nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bieganie nie jest dla każdego, nie ma sensu się zmuszać, jest mnóstwo innych aktywności:)
UsuńBrawo, ja zaczęłam biegać dopiero kilka tygodni temu, dlatego pierwszy półmaraton planuję na wiosnę przyszłego roku. ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję b. dobrego czasu na sobotnim biegu! Też bardzo lubię półmaratony,to jest taki dystans w sam raz jak dla mnie:) Też biegłam teraz w sobotę, to był naprawdę fajny bieg! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam i gratuluję !! :) Ja jestem takim leniem...
OdpowiedzUsuńGratuluję i zazdroszczę zawziętości w bieganiu! :))
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ty też możesz:)
Usuń