Można powiedzieć, że lato już się zaczęło i wszyscy którzy narzekają na zimową aurę, w końcu mogą zacząć biegać. Aktywni ludzie pozytywnie uzależniają się od sportu, długie i ciepłe dni sprzyjają aktywności na zewnątrz. To najlepszy czas, żeby zacząć.
Bardzo lubię bieganie, niedawno spełniłam swoje marzenie i przebiegałam mój pierwszy maraton. To dla mnie dobre spędzanie wolnego czasu, jedna z ulubionych form ruchu i odpoczynku, szczególnie głowy. W czasie biegu najłatwiej mi się wyciszyć, cieszyć ładnymi widokami, daje mi to energię do działania. Wiele osób pyta mnie jak zacząć i jak się zmotywować. To bardzo proste, jeśli chcesz biegać, podziwiasz ludzi którzy to robią, bardzo chcesz to po prostu idź pobiegać.
Początki mogą być trudne, szczególnie dla osób które wcześniej nie miały kontaktu ze sportem. Mimo to systematyczna praca przyniesie efekty, to jedyna recepta na sukces.
Zacznij powoli i stopniowo zwiększaj dystans, nie radzę od razu szukać planów treningowych. Często są skomplikowane i za trudne na początek. Skup się na czasie biegu, nie pokonanym dystansie. Nawet jeśli na początek jest to 5 minut, za kilka tygodni dasz radę biec 15-20 minut.
Motywację każdy musi znaleźć w sobie, jeśli bardzo chcesz na pewno znajdziesz czas na bieganie 3 razy w tygodniu. Dodatkową motywacją może być bieg uliczny np. na 5 km. Z czasem bez problemu pokonasz 10 km i zaczniesz myśleć o półmaratonie:)
Warto odpoczywać w biegu, to czas dla siebie i swoich myśli, na co dzień czasem ciężko się zatrzymać. Dzięki bieganiu można się zresetować, zapomnieć o problemach. Wiele razy zdarzało mi się wybiegać jakiś problem, z dobrym skutkiem:)
Regularna aktywność fizyczna =lepsze zdrowie i samopoczucie. Dieta też nie jest bez znaczenia i każdy po jakimś czasie zaczyna uważniej dobierać swoje menu. Dobrze odżywione ciało ma więcej energii i może osiągnąć więcej. Dzięki temu determinacja do zdrowego odżywiania jest większa, a z czasem będzie stylem życia.
Wszystko wymaga cierpliwości, dobrego planu i przede wszystkim systematyczności. Zacznij spokojnie, żeby nie zrazić się na wstępie. Biegnij powoli, to ma być przyjemność. Przyzwyczajaj swoje ciało do wysiłku, żeby nie nabawić się kontuzji. Ciesz się każdym nawet najmniejszym sukcesem:) Macie biegowe plany na najbliższe miesiące?
Pozdrawiam,
Daria
Jesteś ogromną motywacją, dwa lata przygotowań do maratonu od zera to niewiele. Wydaje mi się to niemożliwe, ale skoro Tobie się udało to może spróbuję? Dokładnie o tym marzę, kiedy oglądam zdjęcia maratończyków! Czekam na więcej wpisów o bieganiu, napisz proszę więcej o przygotowaniach. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa pewno pojawi się więcej wpisów o bieganiu:)
UsuńTo prawda, motywacją jesteś ogromną, moją także :) Ja biegam od jakiś dwóch-trzech miesięcy, w tempie bez mała spacerowym udało mi się ostatnio zrobić 8,41 km w godzinę i dwie minuty, wiem, że dla większości biegających to słaby wynik, ale ja jestem z siebie masakrycznie dumna :) zwłaszcza, że jestem otyła. Mój cel,to zwiększenie szybkości, mam na dzieję, że za kilka miesięcy będę biegała 1 kilometr w 6 minut. :))
OdpowiedzUsuńI w związku z powyższym - a może jakiś post o tym, co jeść, ile i kiedy, przed i po bieganiu. ;)
pozdrawiam :))
Lepszy czas przyjdzie w czasem, teraz i tak masz świetne efekty! Powodzenia:)
UsuńPodziwiam,tez bym chciała ale brak mi konsekwencji i systematyczności!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za kolejne starty! Ja się zapisałam na bieg Niepodległości- 10 km! Zmotywowałaś mnie:)
OdpowiedzUsuńBieganie to zdecydowanie jedna z najpiękniejszych przygód mojego życia :)
OdpowiedzUsuńU mnie to samo:)
UsuńNajgorzej jest wyjść, potem już z górki! A jak przebiegnie się trasę to zadowolenia wystarcza do następnego biegu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak:) Ja już nawet nie zastanawiam się czy mi się chce, bieganie to naturalna część życia.
Usuń