Latem rozstaję się z kremami i olejami. Poza filtrem na twarz nakładam jedynie serum, które przydaje się na noc. Madara nie raz zachwyciła mnie swoimi kosmetykami, szczególnie dobrze sprawdził się krem tonujący i maseczka oczyszczająca. Tym razem zdecydowałam się na serum nawilżające z nowej serii SOS.
Od producenta
Profesjonalne silne serum stworzone aby przywrócić głęboki poziom nawilżenia i równowagi zestresowanej i odwodnionej skórze. Naukowo udowodnione zwiększanie rezerw wody w skórze i ochrona skóry przed zniszczeniami wywoływanymi działaniem wolnych wolnych rodników. Nawilżająca mieszanka nadbałtyckiej peonii, siemienia lnianego i kwasu hialuronowego szybko się wchłania i zapewnia długotrwałe rezultaty.
*produkt wegański
*bez orzechów
*bez glutenu
*nie testowany na zwierzętach
*naturalny i organiczny certyfikowany przez ECOCERT
*bez orzechów
*bez glutenu
*nie testowany na zwierzętach
*naturalny i organiczny certyfikowany przez ECOCERT
Skład
Aqua, Helianthus Annuus (Oil), Glycerin, Rosa Damascena, Dicaprylyl Carbonate, Diheptyl Succinate, Sodium PCA, Hippophae Rhamnoides, Cetearyl Glucoside, Xanthan Gum, Aroma Benzyl Alcohol ,Stearic Acid, Palmitic Acid, Urtica Dioica, Linum Usitatissimum, Sodium Benzoate, Sodium Hyaluronate, Paeonia Lactiflora (Peony) Root Extract, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Potassium Sorbate, Mica (CI 77019), Titanium Dioxide (CI 77891), Hydrolyzed Hyaluronic Acid, Capryloyl Glycerin/Sebacic Acid Copolymer, Iron Oxide Red CI77491, Iron oxide CI77492, Citronellol, Geraniol, Benzyl Salicylate, Eugenol
Serum jest zamknięte w przeźroczystej buteleczce z matowego szkła, z wygodną pompką. Skład jest bardzo dobry, składniki aktywne to między innymi: olej słonecznikowy, róża, rokitnik, pokrzywa, siemię lniane, peonia.
To lekki kosmetyk idealny na letnie miesiące. Lubię kosmetyki na bazie naturalnych olejów, ale latem zupełnie się u mnie nie sprawdzają. Skóra poci się intensywniej i kosmetyki nawilżające o bogatym składzie jej nie służą.
Serum Madara ma konsystencję kremowego żelu, łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania. Pozostawia skórę gładką i miękką. Co najważniejsze skóra jest nawilżona, ale nie przeciążona. Bardzo lubię takie działanie. Dodatkowym atutem jest przyjemny i delikatny różany zapach. Stosuję je kilka razy w tygodniu na noc, w bardzo upalne dni całkiem rezygnuję z kosmetyków.
Jedyną wadą jest cena, ale jak w przypadku innych kosmetyków marki Madara rekompensuje ją dobra jakość i wydajność. Mała buteleczka 30 ml kosztuje ponad 150 zł. Znajdziecie je tutaj.
U mnie sprawdza się bardzo dobrze i ciągle mam w planie kolejne kosmetyki tej marki. Wszystkie ich produkty są wegańskie i nie testowane na zwierzętach. Może coś polecacie?
Znacie markę Madara? Jakie są Wasze ulubione kosmetyki na noc?
Pozdrawiam,
Daria
Ten kosmetyk niekoniecznie wygląda na odpowiedni dla mojej cery, ale chyba sobie przejrzę ich ofertę, bo marka zapowiada się ciekawie:)
OdpowiedzUsuńMarkę warto poznać:)
UsuńCiekawy przyjemniaczek ;)
OdpowiedzUsuńMIałam z tej firmy próbkę kremu pod oczy - rewelacyjnie działał, a ta próbka starczyła mi chyba na tydzień :) Może i drogie są te produtky, ale jak na takie składy i wydajnosc to cena odpowiednia :)
OdpowiedzUsuńTo prawda ich wydajność jest imponująca:)
UsuńTroche jak podkład wyglada ;)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście cena jest trochę wysoka
OdpowiedzUsuńJa teraz też używam serum Madara, tylko takie w czarnej butelce, bardziej przeciwstarzeniowe.
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam tę markę :)
Ja podobnie, to serum też z czasem wypróbuję:)
Usuń