W 2017 uczynię życie prostszym:)
Cześć!
W minionym roku wzięłam na siebie sporo zadań, chciałam być jak najbardziej produktywna i wycisnąć z każdego dnia jak najwięcej. Dużo czasu spędzałam przed komputerem, chwytałam się wielu dodatkowych zadań, zgromadziłam sporo rzeczy. Na ten rok mam w planie wiele uprościć. Od czego zaczynam?
- Ustalę co jest najważniejsze. Codziennie będę robić rzeczy na których mi zależy najbardziej, tak żeby mieć satysfakcję z każdego mijającego dnia:)
- Ograniczę media, w moim przypadku głównie internet. Postaram się o mniej przypadkowych wejść, które często trwają o wiele za długo.
Usunęłam wiele niepotrzebnych powiadomień, newsletterów, zablokowałam reklamy, bo często ich kasowanie zabiera kilka minut w ciągu dnia.
- Czas dla siebie. Nie chodzi mi o domowe spa, ale bycie sama ze sobą. Bez komputera, telefonu, bez ignorowania tego co podpowiada intuicja. Coś co zainspiruje do zajrzenia w głąb siebie.
- Pozbędę się rzeczy, których nie używam. Ubrań, kosmetyków, książek i wielu innych rzeczy, które od dawna są nieużywane. Życie z mniejszą ilością rzeczy jest łatwiejsze.
- Będę utrzymywać porządek na biurku, na którym zazwyczaj jest chaos. Układam wszystko co chcę przeczytać, przeglądnąć, zapisać, sfotografować..Postaram się lepsze miejsce dla tych wszystkich rzeczy i posegreguję notatki. Porządek wokół nas dobrze wpływa na stan umysłu. Wszystko znajdzie swoje miejsce.
- Więcej jogi. Postaram się o codzienną praktykę o poranku, nawet 10-15 minut kiedy nie będę miała więcej czasu. Poranny rozruch jest potrzebny, a skupienie na oddechu dodatkowo budzi nasze ciało i pozwala poczuć się lepiej. Jeśli się uda poświęcą też chwilę na medytację.
- Więcej spacerów. Sporo biegam, ale spacery też są ogromnie przyjemne. Najlepiej długie, połączone z odkrywaniem nowych miejsc.
- Będę leniuchować bez wyrzutów sumienia. Od czasu do czasu nie ma w tym nic złego. Dawno nie miałam czasu słuchać muzyki od tak po prostu. Nie w czasie biegu, tylko w domu, nie robiąc nic innego. Nauczę się odpuszczać i lepiej odpoczywać.
- Będę czytać codziennie. Mobilizuje mnie do tego lista książkę, które chcę przeczytać w tym roku. Cały czas pojawiają się kolejne. Będę balansować powieści z książkami o zdrowiu i odżywianiu, których wychodzi coraz więcej.
Lubię robić listy i plany, podsumowania, zawsze mam przy sobie notes, żeby zapisać ważne myśli i pomysły. Zadaniowość mi pomaga, zdecydowanie ułatwia realizowanie celów. Nie do końca wynika to z mojego charakteru, nauczyło mnie tego bieganie. Przed pierwszym maratonem miałam rozpisany każdy bieg na 4 miesiące do przodu. Sama stworzyłam swój plan treningowy, realizowałam go konsekwentnie. Byłam z siebie zadowolona. Czas przenieść to na inne sfery życia.
W tamtym roku skupiłam się na aktywności fizycznej. Przebiegłam dwa maratony, teraz skupię się na rozwoju duchowym, oczywiście nie przestając biegać czy chodzić na jogę:)
Dbajcie o siebie!
Daria
W minionym roku wzięłam na siebie sporo zadań, chciałam być jak najbardziej produktywna i wycisnąć z każdego dnia jak najwięcej. Dużo czasu spędzałam przed komputerem, chwytałam się wielu dodatkowych zadań, zgromadziłam sporo rzeczy. Na ten rok mam w planie wiele uprościć. Od czego zaczynam?
- Ustalę co jest najważniejsze. Codziennie będę robić rzeczy na których mi zależy najbardziej, tak żeby mieć satysfakcję z każdego mijającego dnia:)
- Ograniczę media, w moim przypadku głównie internet. Postaram się o mniej przypadkowych wejść, które często trwają o wiele za długo.
Usunęłam wiele niepotrzebnych powiadomień, newsletterów, zablokowałam reklamy, bo często ich kasowanie zabiera kilka minut w ciągu dnia.
- Czas dla siebie. Nie chodzi mi o domowe spa, ale bycie sama ze sobą. Bez komputera, telefonu, bez ignorowania tego co podpowiada intuicja. Coś co zainspiruje do zajrzenia w głąb siebie.
- Pozbędę się rzeczy, których nie używam. Ubrań, kosmetyków, książek i wielu innych rzeczy, które od dawna są nieużywane. Życie z mniejszą ilością rzeczy jest łatwiejsze.
- Będę utrzymywać porządek na biurku, na którym zazwyczaj jest chaos. Układam wszystko co chcę przeczytać, przeglądnąć, zapisać, sfotografować..Postaram się lepsze miejsce dla tych wszystkich rzeczy i posegreguję notatki. Porządek wokół nas dobrze wpływa na stan umysłu. Wszystko znajdzie swoje miejsce.
- Więcej jogi. Postaram się o codzienną praktykę o poranku, nawet 10-15 minut kiedy nie będę miała więcej czasu. Poranny rozruch jest potrzebny, a skupienie na oddechu dodatkowo budzi nasze ciało i pozwala poczuć się lepiej. Jeśli się uda poświęcą też chwilę na medytację.
- Więcej spacerów. Sporo biegam, ale spacery też są ogromnie przyjemne. Najlepiej długie, połączone z odkrywaniem nowych miejsc.
- Będę leniuchować bez wyrzutów sumienia. Od czasu do czasu nie ma w tym nic złego. Dawno nie miałam czasu słuchać muzyki od tak po prostu. Nie w czasie biegu, tylko w domu, nie robiąc nic innego. Nauczę się odpuszczać i lepiej odpoczywać.
- Będę czytać codziennie. Mobilizuje mnie do tego lista książkę, które chcę przeczytać w tym roku. Cały czas pojawiają się kolejne. Będę balansować powieści z książkami o zdrowiu i odżywianiu, których wychodzi coraz więcej.
Lubię robić listy i plany, podsumowania, zawsze mam przy sobie notes, żeby zapisać ważne myśli i pomysły. Zadaniowość mi pomaga, zdecydowanie ułatwia realizowanie celów. Nie do końca wynika to z mojego charakteru, nauczyło mnie tego bieganie. Przed pierwszym maratonem miałam rozpisany każdy bieg na 4 miesiące do przodu. Sama stworzyłam swój plan treningowy, realizowałam go konsekwentnie. Byłam z siebie zadowolona. Czas przenieść to na inne sfery życia.
W tamtym roku skupiłam się na aktywności fizycznej. Przebiegłam dwa maratony, teraz skupię się na rozwoju duchowym, oczywiście nie przestając biegać czy chodzić na jogę:)
Dbajcie o siebie!
Daria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz