Ostatnio robię dużą selekcję książek i to jest dobry moment na takie podsumowanie. Lubię przekazywać książki dalej, ale część chciałabym zachować tylko dla siebie. Niektóre są pełne notatek, do których lubię do nich wracać. Nie wszystkie z tych książek to typowe poradniki, ale tak je odbieram. Warto przeczytać i zastanowić się na nad tym jak żyjemy na co dzień, czego potrzebujemy, jak o siebie dbamy.
Zen to Done, Leo Babauta
Krótka książka jest podzielona na 17 rozdziałów i daje do myślenia. Prokastynacja potrafi przygnieść, już dawno to zrozumiałam i staram się nie nawarstwiać zaległości. Zarządzanie czasem ma ogromne znaczenie, a Leo Babauta jest w tym mistrzem. Bardzo lubię jego bloga i z przyjemnością sięgam po kolejne książki.
Podążając za radami z książki możemy przejąć cały schemat, albo skorzystać z poszczególnych rad. Generalnie chodzi o to, żeby wszystko jak najbardziej uprościć, dobrze zorganizować i mieć jak najwięcej wolnego czasu. Działa sprawdziłam na sobie. Polecam każdemu kto chce aktywnie kształtować swoje życie.
Minimalizm po polsku, Anna Mularczyk- Mayer
Lubię tą książkę za odniesienia do naszej mentalności od czasów PRL- u do rozbuchanej konsumpcji. Trafne spostrzeżenia dobrze nakreślają dlaczego Polakom daleko do minimalizmu. Na szczęście świadomość rośnie, ale jest jeszcze sporo do zrobienia. Osobista historia autorki jest bardzo ciekawa i skłania do refleksji.
Prawda jest taka, że zachłyśnięcie konsumpcją po jakimś czasie rozczarowuje. Działające na mnie kiedyś hasła reklam dziś w zdecydowanej większości mnie śmieszą. Warto też szukać innych, a nie tylko płatnych źródeł radości.
To bardzo pouczająca książka, którą polecam każdemu.
Minimalizm dla zaawansowanych, Anna Mularczyk- Mayer
Brak czasu i brak pieniędzy to główne problemy współczesnego człowieka. Do tego dochodzą nadwaga, samotność, obawy przed chorobą, śmiercią, starością..
To książka o radzeniu sobie z życiowymi problemami. Niektóre rady są bardzo oczywiste, ale polecam tą książkę. Autorka dzieli się tym jak minimalizm wpływa na różne sfery życia. Kładzie nacisk na to by być, a nie mieć.
Sztuka prostoty, Dominque Loreau
Autorka napisała kilaka innych książek, ale ta przemawia do mnie najbardziej. Myśl przewodnia "im mniej, tym więcej". Jak nie zgodzić się z faktem, że kiedy pozbędziesz się wszystkiego co niepotrzebne, zyskasz przestrzeń i czas dla siebie, odpoczynek i przyjemności. Jest też trochę filozofowania, ale nawet mnie to nie drażniło.
Sztuka prostoty życia to tęsknota za skromnością, wolnością i wyrafinowaniem. Wiąże się z uważnym, świadomym życiem, z zgodzie ze sobą i otoczeniem.
Smak szczęścia, Agnieszka Maciąg
To książka o różnych aspektach życia. Autorka napisała ją na podstawie własnych doświadczeń. Dzieli się sposobami między innymi na zdrowe odżywianie, naturalną pielęgnację, wewnętrzną harmonię.
Przeczytałam ją kilka razy, często czytam ją na wyrywki. Nie zgadzam się ze wszystkim, ale zdecydowana większość porad do mnie trafia. Pani Agnieszka nie jest nachalna i nic nie narzuca. Lubię czytać o doświadczeniach innych i o tym jak odnaleźli swoją drogę. Patrząc na Agnieszkę Maciąg widać, że jej metody działają, warto z nich skorzystać.
Znacie te książki? Większość jest w tematyce minimalizmu, do którego mi daleko, ale sporo można wnieść w życie bez wyrzucania wszystkiego. Chodzi też o relacje, otoczenie, spokój i kontakt z własnymi emocjami. Może polecacie jeszcze jakieś ciekawe książki, które mogą poukładać w głowie?
Pozdrawiam,
Daria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz