Zdrowe odżywianie

wtorek, 28 lutego 2017

Marzec- czas szczególnego #osiedbania

Cześć!

Idzie wiosna! Czas sprzyja nabieraniu dobrej energii. Dodatkowo można, a nawet trzeba zadbać o siebie na wielu płaszczyznach. Idea #osiedbanie mocno propagowana przez blimsien powinna zainteresować wszystkie dziewczyny. Uwielbiam Justynę i jej poczynania w nurcie girl power! 






Wracając do #osiedbania chcę zapewnić sobie wszystko co najlepsze. Od jedzenia po inne rytuały. Szczerze wolę owoce zamiast słodyczy i pyszne koktajle zamiast deserów, ale czasem zbaczam z obranego kursu. W pośpiechu jem coś na szybko zamiast obiadu, albo pozwalam sobie na za dużo cukru. Teraz będę popracować nad sobą i przygotowywać nowe zdrowe potrawy. 

Po pierwsze rezygnuję ze sztusznego cukru- w każdej postaci. Dozwolone są zdrowe słodycze z dobrych składników, tego nie będę sobie odmawiać, ale zachowam umiar:) Jeśli musisz słodzić polecam zdrowszą stewię (najlepiej w listkach) albo ksylitol. Cukier jest też ukryty w wielu produktach spożywczych, np. w musztardzie czy pomidorach suszonych, trzeba czytać etykiety. 


Jakie są moje postanowienia?

- dużo świeżych warzyw i owoców, soków i kolorowych koktajli,
- jak najczęściej zupy krem z warzyw, 
- jak najwięcej roślinnego pożywienia,
- dużo wody każdego dnia,
- hoduję kiełki, wiosna temu sprzyja- klik,
- stawiam na kaszę- jaglaną, gryczaną, owsianą, quinoa i inne zboża,
- codziennie zjem kilka namoczonych wcześniej orzechów- klik,
- wypróbuję nowe przepisy,
- zero przetworzonej żywności,
- zero cukru.




Poza odżywianiem zbadam o czas wolny. Dużo biegam, ale dodam więcej rozciągania, jogi (codziennie minimum 20-30 minut) i spacerów.  Przeczytam kilka ciekawych książek, obejrzę dobre filmy, pójdę na wystawę. Będę szczotkować ciało każdego ranka- klik, to już stały nawyk, który stał codzienną rutyną. Nawet 5 minut szczotkowania codziennie daje długoterminowe efekty i ładniejszą skórę. 


Szkodliwe substancje są nie tylko w jedzeniu, ale też w kosmetykach. Skóra to nasz największy organ i chłonie wszystko co na nią nałożymy. Polecam wybierać proste i jak bardziej naturalne kosmetyki. 

Spokój, czas dla siebie i przyjaciół, spacery w naturze, muzyka, słuchanie serca, szczerość przed sobą i innymi, nieocenianie, dbanie o innych, zwolnienie, akceptacja tego co jest, odwaga, tworzenie nowych rzeczy..lista mogłaby być jeszcze dłuższa. 

Liczę na przypływ siły, zadowolenia z siebie i szczęścia:) Poza tym na lepsze zdrowie ładną cerę:) Zdrowo znaczy bardzo smacznie i kolorowo. Mam mnóstwo kolorowych książek kucharskich i przepisów czekających na odkrycie.














Nie mam zamiaru jeść nic z czego nie będę miała pożytku. Myślę, że dla dobrego samopoczucia warto się postarać i zapewnić sobie wszystko co najlepsze. Marzec będzie dobrym wstępem, a nie krótkoterminową dietą. Czuję, że tego mi teraz potrzeba. Jeden dzień płynny w tygodniu, może jakaś głodówka na próbę. Nie mam sztywnego planu, będę informować. 



Nie ma odstępstw, trzeba wytrwać:) Może ktoś ma ochotę się przyłączyć?

Pozdrawiam!
Daria

niedziela, 26 lutego 2017

Last week #71

Cześć!

Lubię takie miejsca z klimatem na Krakowskim Kazimierzu. Zima to dobry czas na przesiadywanie w takich pięknych wnętrzach.



A bliżej dworca na Paderewskiego, tuż obok Kleparza, jakiś czas temu otworzyły się dwie koreańskie restauracje. To małe miejsca, Mandu specjalizuje się w pierożkach z ciasta na bazie kleistego ryżu. Nie jest to miejsca wegańskie, ale mają opcje roślinne. Szczególnie polecam pierożki curry z boczniakami, cukinią i curry. Do wyboru są trzy sosy, ale nie są konieczne, pierożki są pyszne. 




Tuż obok w Oriental Spoon można zjeść między innymi tradycyjny Bibimbap, który jest przygotowywany na naszych oczach. Oba miejsca są malutkie i urocze. Największą zaletą jest proste i piękne jedzenie. 
Bibimbap to ryż z różnymi dodatkami, głównie warzywami i w wersji roślinnej z tofu. Nazwa w dosłownym tłumaczeniu znaczy "mieszamy ryż". Danie pięknie się prezentuje i jest pyszne. To stały punkt w lokalu, pozostałe opcje w menu będą się zmieniać. Nie byłam tam pierwszy raz, w tym tygodniu zaprowadziłam tam kolejne osoby, które wyszły zachwycone:) 




Wczoraj wybrałam się na warsztaty kulinarne organizowane przez Żyzną. Kto zna wegański Wrocław, wie że można tam iść w ciemno. Dziewczyny trzymają poziom i ciągle zaskakują wegańskimi wersjami dań z różnych stron świata. 

Roślinne warsztaty, były też bezglutenowe. Program mnie zainteresował, szczególnie socca czyli naleśnik z mąki z ciecierzycy z ziemniaczaną pastą skordalią, domowym greckim miksem przypraw i oliwkami kalamata. Obłęd!
Naleśnik ryżowy z orientalnym farszem z czerwonej kapusty, grzybków mun, kiełków fasoli mung z orzechami nerkowca zabrałam na wynos, ale spróbowałam farszu i nie jestem zachwycona. Będę próbować w domu, bo niebawem spodziewam się gości.




W pracy mocno podszkoliłam się z pieczenia i robienia surowych słodyczy, które zawsze się udają. Miałam też wiele nieudanych podejść do bezglutenowych ciast. 
Wczoraj upiekłam bezglutenowy biszkopt, który wyszedł rewelacyjnie, zawsze mieszałam lżejsze mąki, a Dominika z Żyznej zaproponowała w przepisie mąkę migdałową. Wyszedł super. Nie pierwszym raz byłam w studiu kulinarnym przy Starym Browarze i za każdym razem gotuję coraz lepiej:) Pewnie jeszcze tam wrócę. Na takie warsztaty przychodzą fajni ludzie, jedna dziewczyna nawet mnie skojarzyła z blogiem:)





Linki d polecenia:

13 warzyw i owoców, które odrosną z resztek ja już mam swoją hodowlę na parapecie:)

Nasze wnuki będą wegetarianami mięso hodowane z komórek macierzystych w laboratorium i przewaga mięsa syntetycznego nad tradycyjnym. Krótko mówiąc niedługo nie będzie naturalnie hodowanego mięsa, to się nie opłaca. 

Happy Rabbit blog, na którym znajdziecie wiele wegańskich kosmetyków. 

Lost in Worlds zapomniałam polecić Wam ten blog wcześniej. Izy nie znam długo, ale to najlepsza nauczycielka jogi na jaką trafiłam. Było mi przykro, kiedy wyjechała, ale w listopadzie ruszyła w podróż dookoła świata. Wszystko opisuje na blogu, maluje piękne obrazy, polecam śledzić tą wyprawę. 


Udanego tygodnia!
Daria


piątek, 24 lutego 2017

Phenome- olejek nawilżający

Cześć!

Phenome nie zawodzi, czekałam z tym olejkiem na chłodniejsze miesiące. Skład i ilość odżywczych olejków jest imponująca. Skóra go chłonie i nie jest przeciążona, ani przesuszona. Czy ma jakieś wady? 





Od producenta:
Lekki, aksamitny olejek do nawilżająco-regenerującej pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Bogaty w organiczne oleje, intensywnie nawilża i odżywia naskórek, doskonale wygładza drobne linie i nierówności, dostarcza substancji zwalczających wolne rodniki oraz zabezpieczających przed procesem starzenia się skóry. Doskonale regeneruje, odpręża i koi, przynosi ulgę zestresowanej i napiętej skórze. Naskórek staje się jedwabiście gładki, delikatny i sprężysty, zabezpieczony subtelnym filmem ochronnym.

Skład
Caprylic/Capric Triglyceride**, Dicaprylyl Carbonate**, Argania Spinosa Kernel Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil *, Decyl Cocoate**, Isopropyl Palmitate**, Macadamia Ternifolia Seed Oil / Macadamia Integrifolia Seed Oil*, Persea Gratissima (Avocado) Oil*, Dicaprylyl Ether**, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Cyperus Esculentus Root Oil*, Squalane**, Glyceryl Caprylate*, Mauritia Flexuosa (Buriti) Fruit Oil**, Tocopherols**, Parfum**, Citrus Reticulata (Tangerine) Leaf Oil***, Citral***, Limonene***, Linalool***

*Certified Organic, **Natural Raw Materials, ***Components of Natural Essential Oils



Składniki aktywne:
olej arganowy
wykazuje działanie nawilżające, regenerujące, odbudowujące
olej jojoba
odżywia i chroni, tworząc na skórze cienki, lipidowy film
olej ze słodkich migdałów
natłuszcza, wygładza, odbudowuje naskórek
olej makadamia
posiada doskonałe właściwości odżywcze, nawilżające, zmiękczające i przeciwstarzeniowe
olej awokado
odżywia, nawilża, działa antyoksydacyjnie
olej z oliwek
natłuszcza i wygładza
olej buriti
nawilża, wygładza, koi, działa antyoksydacyjnie
olejek z mandarynki
pobudza mikrokrążenie skórne w miejscu aplikacji, działa antyseptycznie, odświeżająco i tonująco


Dostałam go jakiś czas temu z innymi kosmetykami marki Phemone. W składzie znalazłam większość ulubionych olejów do pielęgnacji. Na zimę ideał, biorąc pod uwagę, że zmiany temperatur i ogrzewanie są brutalne dla skóry. Olejek przyjemnie pachnie i jest bardzo wydajny, wystarczą 2-3 krople do rozprowadzenia na twarzy i dekolcie. Dobrze sprawdza się do krótkiego masażu twarzy. Stosuję go wieczorem, nie sprawdził się na dzień, bo zostawia lekką olejową warstwę. 
Dodaję go do glinek i masek algowych. W pielęgnacji nocnej do obecnie mój hit. Rano skóra jest nawilżona, odżywiona i wypoczęta.
Opakowanie 30 ml kosztuje 159 zł, znajdziecie go tutaj 




Lubicie kosmetyki Phenome? Jakie olejki sprawdzają się u Was?

Pozdrawiam,
Daria

wtorek, 21 lutego 2017

Domowa wegańska pizza

Cześć!

Pizza to proste danie, które smakuje każdemu. Można położyć na niej wszystko, jeśli wybierzemy dobre składniki może to być całkiem zdrowy fast food. U mnie zawsze jest sporo warzyw. W weekend brat zrobił mi pyszną wegańską pizzę, pokazałam zdjęcie na instgramie i miałam sporo pytań o przepis.  Mam nadzieję, że skorzystacie. Warto ją zrobić:)




Przepis pochodzi ze strony puszka.pl


SKŁADNIKI:

ciasto:
1/3 kostki drożdży (ok. 35 g)
3 łyżeczki cukru
1 łyżeczka soli
1/2 kubka ciepłej wody
ok. 3 szklanki  (0,5 kg) mąki – czasem mniej, czasem więcej
1/2 kubka oleju

sos:
gęsty przecier pomidorowy (słoiczek 190 g)- my mieliśmy domowy
1 mała cebula
1 ząbek czosnku
2 łyżki ziół prowansalskich (roztarte w palcach)
sos sojowy do smaku (ew. sól)
1/2 łyżeczki pieprzu
olej lub oliwa (kilka łyżek)

dodatki wedle uznania, np:
- pieczarki
- cebula
- oliwki
- kapary
- papryka
- tofu
- czosnek

PRZYGOTOWANIE:

Do dużej miski rozkruszamy drożdże, wsypujemy cukier, sól, wlewamy wodę i mieszamy, aby drożdże się rozpuściły. Woda powinna być ciepła, ale nie gorąca, bo inaczej drożdże nie wyrosną. Dodajemy kilka łyżek mąki, mieszamy i odstawiamy na 10 min. żeby drożdże wystartowały.

W międzyczasie robimy sos pomidorowy. Przecier, bardzo drobno posiekaną cebulę, zgnieciony czosnek i przyprawy mieszamy w miseczce, rozcieńczamy olejem tak, aby uzyskać dobrą konsystencję. Sos ma być gęsty, nie można dodawać wody, bo ciasto namoknie. Dlatego sam przecier również nie powinien być wodnisty. Odstawiamy i wracamy do ciasta.

Do miski z zaczynem wsypujemy szklankę mąki, wlewamy olej i mieszamy łyżką na jednolitą masę. Stopniowo dosypujemy resztę mąki, aż powstanie ciasto dobre do wyrabiania. Powinno być miękkie i odchodzić od ręki. Dłonie smarujemy lekko olejem, żeby ciasto się nie przyklejało i wyrabiamy przez 2 minutki. Następnie ciasto wrzucamy z powrotem do miski, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Wystarczy pół godzinki, czasem odstawiałam na krócej – pizza i tak wyrośnie w piekarniku.

Teraz nagrzewamy piekarnik na 200°C i przygotowujemy (myjemy, kroimy) składniki na pizzę. Mój ulubiony zestaw to pieczarki, papryka i cebula. Jeżeli chcę dodać kukurydzę, to mieszam ją razem z sosem pomidorowym, żeby nie pospadała (pizza nie ma sera, który trzymałby wszystko do kupy).

Natłuszczamy blachę olejem. Nie wykładamy folią ani papierem. Kulę ciasta wykładamy na środek blachy i delikatnie rozpłaszczamy na całej powierzchni. Można pomóc sobie wałkiem, ale dłonie wystarczają :) Ciasto smarujemy sosem pomidorowym, na to układamy składniki. Pieczemy aż brzegi się przyrumienią, czyli ok. 20 minut w 200°C

Naprawdę nie trzeba nic "zamiast sera", ale jeśli chcecie można użyć sera wegańskiego. U nas było go trochę:) Ciasto jest puszyste i pyszne. Dawno nie jadłam tak dobrej pizzy.

Smacznego:)
Daria


niedziela, 19 lutego 2017

Last week #70

Cześć!


Lubię takie prezentanty, a ECO&well rozpieszcza mnie regularnie:)  Polecam ten sklep, chętnie tam zamawiam, paczki są pięknie pakowane i jest tak kilka moich ulubionych marek. Kremy do rąk marki YOPE podobnie jak mydła urzekają pięknym opakowaniem. Metalowe tuby to jedno z ładniejszych opakowań. Kremy są lekkie i bardzo dobrze nawilżają skórę. Za jakiś czas napiszę o nich więcej. 



Ecoloré to marka kosmetyków do makijażu w 100% mineralnych. Wysoka jakość składników naturalnego i mineralnego pochodzenia sprawia, że kosmetyki Ecoloré są całkowicie zdrowe i bezpieczne dla skóry. Oprócz czystych materiałów, z których są wytwarzane, równie ważne jest to, czego nie zawierają. Nie znajdziesz w nich zbędnych wypełniaczy, emolientów, polimerów, czy konserwantów.

Mam całkiem sporo ich minerałów i liczę, że zapewnienia producenta okażą się prawdziwe. Otworzyłam je od razu i na razie jestem zadowolona, dam znać. Znacie te kosmetyki? 







Mango Mama nowa miejscówka we Wrocławiu serwująca Indyjską kuchnię. Wybrałam się tam w tym tygodniu ze znajomymi. Piękne wnętrze i pyszne jedzenie. Na pewno tam wrócę, lubię takie ciepłe i orientalne smaki. Wybór w karcie trochę za duży. Nie jest to wegańskie miejsce, ale wszystko można skomponować tak, żeby zjeść roślinny posiłek. 



Od dawna miałam ten film na liście do obejrzenia. Sully to historia pilota, który kilka lat temu wylądował uszkodzonym samolotem na rzece Hudson. Każdy słyszał o tym zdarzeniu, bo wszyscy pasażerowie przeżyli, ale ciekawe są losy kapitana po zdarzeniu. Polecam obejrzeć. Niby wiadomo jaki będzie koniec, a film trzyma w napięciu. Tom Hanks świetnie wciela się w główną rolę. Trailer zobaczycie TUTAJ




"Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" to film w klimacie filmu "Rzeź" Romana Polańskiego. Akcja dzieje się w jednym mieszaniu, w czasie wspólnej kolacji grupa znajomych w ramach zabawy upublicznia swoje smsy i rozmowy. Jest mocno życiowo, monetami zabawnie. Zakończenie dla mnie jest smutne, ale to już każdy sam musi ocenić. Bardzo polecam- KLIK.




Linki do sprawdzenia:

Akademia opowieści na wypadek gdyby ktoś chciał sprawdzić się w pisaniu.

Eko Cuda Targi Kosmetyków Naturalnych odbędą się 23-24 kwietnia w Warszawie, ja się wybieram:)

Czym kierują się włamywacze, przy wyborze mieszkania czy domu do obrabowania

Korek na ścianie- inspiracje. 


Udanego tygodnia!
Daria



sobota, 18 lutego 2017

A'kin- szampon i odżywka do włosów

Cześć!

W pielęgnacji twarzy nie lubię zmieniać kosmetyków, do włosów nie przykładam tak dużej uwagi. Często zmieniam szampony i odżywki, szampon musi być łagodny, poza tym nie mam wielkich wymagań. Jakiś czas temu z drogerii Lavande trafiły do mnie kosmetyki Brytyjskiej marki A'kin. Wcześniej nie miałam ich produktów. 





Szampon do włosów przetłuszczających się z trawą cytrynową
Skutecznie oczyszcza skórę głowy oraz włosy. Reguluje wydzielanie sebum, przywraca naturalną równowagę i odświeża. Zawiera olejek z bergamotki, olejek lawendowy, olejek ze skórki pomarańczy, olejek jaśminowy, proteiny pszenicy.

To bardzo łagodny szampon o pięknym ziołowym zapachu. Dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy. Nie zawiera sls, chociaż ma w składzie inny mocny detergent, ale nie wywołuje u mnie przesuszenia skóry głowy i nieprzyjemnego swędzenia. Dobrze oczyszcza włosy i nie przesusza ich. Spora ilość naturalnych olejków eterycznych sprawia, że ma piękny ziołowy zapach. Opakowanie 225 ml kosztuje 53 zł, sporo jak na szampon. Znajdziecie go tutaj

Skład:
Aqua (water), sodium lauroyl sarcosinate, lauryl glucoside, sodium lauryl sulfoacetate, cocamidopropyl hydroxysultaine, disodium cocoamphodiacetate, sodium chloride, glycerin, sorbitol, citric acid, sodium citrate, sodium gluconate, glyceryl laurate, sodium cocoyl glutamate, pelargonium graveolens flower oil (geranium), sodium hydroxymethylglycinate, rosmarinus officinalis (rosemary) leaf oil, cymbopogon schoenanthus oil (lemongrass), citrus aurantium dulcis (orange) peel oil, citrus nobilis (mandarin orange) peel oil, tetrasodium EDTA, juniperus communis fruit oil (juniper), eugenia caryophyllus (clove) leaf oil, limonene, citral, citronellol, geraniol. 







Nawilżająca odżywka do włosów normalnych i suchych

To lekka odżywka ekologiczna o cudownym składzie. Genialnie działa na moje włosy. Zawiera olejek jojoba, olej awokado, olejek lawendowy, proteiny ryżu, olejek z australijskiego drzewa sandałowego, ekstrakt z przelotu. 

Stosuję ją po myciu włosów bez spłukiwania. Nie obciąża włosów i ma przyjemnie ziołowy zapach. Włosy ją wypijają. Włosy są po niej miękkie, nawilżone i błyszczące. Dobrze sprawdza się po każdym myciu głowy, jest bardzo wydajna. Mogę porównać ją do odżywki John Masters Organics, która jest moim ulubieńcem od kilku lat. Odżywka marki A'kin kosztuje 72 zł, w tubce mieści się 150 ml- klik

Skład:
Aqua (water), cetearyl alcohol, behentrimonium methosulfate, panthenol, glycerin, hydrolyzed wheat protein, simmondsia chinensis (jojoba) seed oil, glyceryl laurate, persea gratissima (avocado) oi, rice amino acids, potassium sorbate, citric acid, sodium gluconate, tocopheryl acetate, anthyllis vulneraria flower extract, fusanus spicatus wood oil, lavandula angustifolia (lavender) oil, lecithin, tocopherol, ascorbyl palmitate, hydrogenated palm glycerides citrate, eugenia caryophyllus (clove) leaf oil, linalool, farnesol. 





Znacie tą markę? Napiszcie jakie kosmetyki do włosów polecacie. 

Pozdrawiam,
Daria

czwartek, 16 lutego 2017

Healthbox- zdrowa porcja jedzenia w lutym

Cześć!

W tym tygodniu przesyłki niespodzianki przechodzą moje oczekiwania. Otwieranie health box'a jest zawsze ciekawe. Za każdym razem znajdę tam coś ciekawego i nowego dla mnie. Mam bazę do wymyślania nowych przepisów. 



Nie znałam wcześniej marki Green spoon, zapowiada się ciekawie. Mają ciekawe makarony i dobre tłoczone na zimno oleje w ładnych butelkach. Może ktoś wie czy można dostać je gdzieś stacjonarnie? 









Już widzę kokosanki, które zrobię z mąki kokosowej. Piekłam je już kilka razy, przepis chyba gdzieś zapisałam. Jak wyjdą dam znać i podzielę się recepturą. Karob to jakoś nie mój smak, ale na spody surowych ciast jest idealny. Pestki dyni zawsze się przydają w domu- do zupy, sałatki, na kanapki.. 



Napoje Chia's poszerzają gamę smaków, zapowiada się ciekawie:) 



W pudełku znajduje się minimum 6 produktów, a cena pojedynczego pudełka to 55,99 zł. To dobra cena w porównaniu do innych pudełek tego typu. Możecie zamówić pojedyncze pudełko Health Box lub wybrać 3- lub 6-miesięczną subskrypcję. Na hasło "ekocentryczka" otrzymacie 5 % zniżki.


Lubicie takie subskrypcje? 

Pozdrawiam,
Daria

wtorek, 14 lutego 2017

Wrocław- tu lubię zaglądać

Cześć!

Na mapie Wrocławia jest wiele ciekawych punktów. Sporo tu miejsc z klimatem, wegańskich, zdrowych, tworzonych przez ciekawych ludzi w pasją. Lubię do nich zaglądać. Ciężko wybrać kilka miejsc, ale przedstawiam te, które najbardziej pasują do tematyki bloga, na inne jeszcze przyjdzie czas:)

Natura Rzeczy to sklep/galeria promująca sztukę i design młodych twórców z Polski. Znajdziecie tam wiele pięknych przedmiotów do aranżacji wnętrz, codziennego użytku, dekoracji. Są tak świetne plakaty, biżuteria, świece, kosmetyki marki Hagi i wiele, wiele pięknych przedmiotów.  
Trafiłam tam dzięki warsztatom, które często organizują. Robiłam już las w szkle i makramy, na pewno zapiszę się na kolejne. 
Natura Rzeczy mieści się na Nadodrzu, przy ulicy Jagiellończyka 24. Koniecznie zajrzyjcie:)














Machina Organika moje ulubione wegańskie miejsce we Wrocławiu. Można wstąpić po koktajl na wynos, pyszne ciasta i zdrowe wegańskie jedzenie. To ładne miejsce znajdziecie blisko rynku przy ulicy Ruskiej. Polecam, Machina Was nie rozczaruje:)










EkoPestka to uroczy sklepik ze zdrową żywnością i naturalnymi produktami na ul. Św. Antoniego. Najczęściej kupuję tam wyjątkowe oliwy, octy i kremy balsamiczne, których nie można znaleźć w innych miejscach. Polecam krem balsamiczny z syropem z daktyla i wyciągiem z fig, albo krem balsamiczny z gruszek. Sałatki z nimi smakują jeszcze lepiej:)













Urban Vegan pierwszy wegański market w Polsce. Fajny ten Wrocław, wszystko jest pod ręką. W Urban Vegan jestem bardzo często. Kupuję tak głównie Yogi Tea, tempeh, tofu, mleko roślinne. Zawsze są tam ciekawe słodycze, przekąski, napoje. Wolę patrzeć w zdrowszą stronę, ale czasem skuszę na na jakąś nowość. 
Znajdziecie tam też wegańskie kosmetyki pielęgnacyjne i kolorowe, środki czystości i wiele ciekawych produktów. To obowiązkowy punkt do odwiedzenia we Wrocławiu. 










Helfy mocno się rozprzestrzeniają we Wrocławiu. Lubię to, że mam pod ręką dobrze zaopatrzony sklep z kosmetykami naturalnymi i orientalnymi. Najbardziej po drodze mam do sklepu na ul. Św. Mikołaja, ale do wyboru jest jeszcze kilka innych lokalizacji. 
Kupicie tam mydła Yope, kosmetyki Resibo, Make me Bio i wielu innych polskich marek. Do tego znajdziecie spory asortyment olejów, indyjskich produktów do włosów, kadzideł, perfum..trzeba zaglądnąć:)








Znacie te miejsca? Macie inne ulubione miejsca we Wrocławiu? Koniecznie się podzielcie.

Pozdrawiam,
Daria

niedziela, 12 lutego 2017

Last week #69

Cześć!

Zima jest piękna, w mieście nie koniecznie, ale wystarczy pojechać na krótką wycieczkę, żeby cieszyć się takimi widokami. Magia. Oblodzoną trasą pod górę idzie się całkiem przyjemnie:) W takiej scenerii można sobie wiele przemyśleć. Już dawno nie widziałam tak pięknej zimy jak w tym roku. 








Wisłaki to marka produkująca ubrania z organicznej bawełny. Powstają w Polsce, a bohaterami nadruków są nadwiślańskie zwierzaki będące pod ochroną. To między innymi zimorodek, wydra, jeż, kret, bielik, kormoran i kilka innych. Stylistyka matki opiera się na monochromatycznych czerniach i bielach. 
Jak udowadniają moda może być narzędziem do przekazania wartości, a nie tylko potrzebą kupowania kolejnych ubrań. Podoba mi się ten przekaz. 

Zwierzaki są urocze i jestem bardzo zadowolona z jakości ubrań. Koszulka jest zrobiona z wysokiej jakości bawełny i czuję, że będzie nie do zdarcia. Wybrałam białą bluzę i mam nadzieję, że trochę mi posłuży:) 





Ostatnio w zestawieniu poradników polecałam książkę Agnieszki Maciąg, teraz czytam jej najnowszą pozycję. "Pełnia życia" już mi się podoba. Jak skończę napiszę o niej więcej. 
Polecacie jakieś ciekawe książki do czytania? Wprawdzie mam spory stos do przeczytania, ale lista ciekawych książek zawsze się przyda.



Jedna z lepszych rzeczy jakie ostatnio jadłam- surowy, wegańskie ser z nerkowców, według przepisu z książki My New Roots. Zrobiła mi go koleżanka, teraz sama muszę podjąć próbę:) 




Kupiłam ostatnio kilka biletów na koncerty w Narodowym Forum Muzyki. Pierwszy w tym roku za mną. W ogóle we Wrocławiu zbliża się kilka ciekawych koncertów i wydarzeń:) 



Linki:
EKOCUDA tym razem planuję się pojawić na Targach Kosmetyków Naturalnych. Patronuję temu wydarzeniu i w bliżej targów na pewno podam więcej szczegółów. 

Karma wraca- warto przeczytać i żyć w zgodzie z własnym sumieniem.

Kobiecie kręgi kolejny ciekawy tekst u Blimsien. Uwielbiam Justynę. Nadrabiajcie, jeśli nie czytałyście jej wcześniej.

Trochę o minimalizmie - posłuchajcie co mówi Maja.

Teledysk mistrz, nie mogę się napatrzeć. 


Udanego tygodnia!
Daria