Czerwiec minął błyskawicznie, to był miesiąc pięknych spotkań, kilku wyjazdów i dobrej energii. Zaczęło się od parady smoków w Krakowie. Byłam pierwszy raz i się zachwyciłam. Na pewno będę w przyszłym roku.
Spotkanie z Piotrkiem Bielskim Joginem Śmiechu w Bonobo. Promował nową książkę o Indiach. Co za człowiek, mam ochotę pojechać z nim do Indii, a wcześniej czekam na jakieś warsztaty w Krakowie:)
Góry, las, dobrzy ludzie, owoce prosto z drzewa, świeże zioła, dużo zdrowego jedzenia. Pyszne owoce sezonowe i wreszcie lato:)
Wegemama i spotkanie z Mają przy matcha latte. Coraz częściej ciągnie mnie do Warszawy, głównie za sprawą ludzi.
Urban Vegan, niby mogę robić zakupy przez internet, ale jednak wizyta w sklepie jest lepsza. Będę tam zawsze zaglądać przy odwiedzinach we Wrocławiu. Kiedy pracowałam w Machinie byłam tam codziennie:)
Machina Organika teraz MO, zawsze będę miała to miejsce w sercu. Dobrze mnie przyjęli i smutno mi że jestem tak daleko. Kocham to wnętrze, ludzi i bardzo ciężko mi było się rozstać. Życzę im jak najlepiej. Będę zaglądać kiedy tylko będę mogła.
Warsztaty z Dominiką to temat na oddzielny post. Uśmiecham się na samą myśl. Udało się nam wszystko zorganizować na odległość. Przyszli wspaniali ludzie, odbiór przerósł nasze oczekiwania. Mamy z Dominiką wyjątkową więź, myślimy podobnie i dobrze nam się pracuje razem. Uczestniczki ubiegły mnie i pierwsze zrobiły relacje z warsztatów. Kasia- KLIK i Klaudia- KLIK napisały tyle dobry słów:) Cieszymy się, że udało się i smakowało. Jeszcze się rozkręcimy z Dominiką:)
Talerze zwierzątka przywiezione z Pracowni Smoków. To też jeden w piękniejszych dni w czerwcu. Mam ogromy niedosyt i liczę, że szybko uda się wrócić do Zuzi i Dawida. Drewniane miski polecam każdemu:) Więcej o nich pisałam tutaj.
Kulki mocy zrobione na szybko okazały się najlepszymi do tej pory. Chyba zachowam przepis na kolejne warsztaty:) Brownie z batatów zawsze się udaje i wszystkim smakuje, polecam spróbować:)
Czekam na piękny lipiec:)
Pozdrawiam,
Daria