Pierwsze warsztaty kulinarne prowadziłybyśmy z Dominiką w Las Palmas w kwietniu tego roku. Kiedy napisała, że planuje urlop w Polsce, wiedziałam że musimy to powtórzyć. Udało się! Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania, poprowadziłyśmy je w dla dwóch sporych grup w Restauracji Mech na Saskiej Kępie w Warszawie.
Wszystko udało się zorganizować na odległość i wybrałyśmy przypisy, którymi najbardziej chciałyśmy się podzielić. Ruszyły zapisy i czułyśmy, że to będzie coś pięknego. Z Dominiką rozumiemy się bez słów. Jesteśmy podobne, jemy tak samo. Na szczęście kiedy jedna panikuje, druga jest spokojna i odwrotnie. Dzięki temu stanowimy dobry duet. Najważniejsza jest dla nas jakość i estetyka w tym co robimy.
Piszę i uśmiecham się na myśl o tym pięknym spotkaniu i uczestnikach warsztatów. Bardzo dziękuję też Kamili, którą możecie znać z bloga Zielony Talerz, za to że była z nami i dzieliła się swoją wiedzą. To dietetyk z bardzo dobrym podejściem, traktuje każdego indywidualnie, a nie zamyka w ścisłe ramy liczenia kalorii. Czuję niedosyt po naszym spotkaniu, ale jeszcze coś razem zrobimy.
Było prosto, kolorowo, owocowo i warzywnie. Tak jak w naszych kuchniach. Robiłyśmy kolorowy hummusy, sałatki, koktajle, zdrowe sosy, domowe mleko migdałowe, zdrowe desery, pieczone ziemniaczki w ziołowej marynacie i pizzę za spodzie z kalafiora.
Wszystko smakowało i ciekawiło. Nawet proste przepisy każdy robi na swój sposób. Na warsztaty przyszły wspaniałe osoby które obserwują nas w social mediach. KIlka z nich co kilka dni przysyła mi zdjęcia swoich potraw z warsztatów, pyta o zmienniki składników. To bardzo cieszy i sprawia, że chęci do pracy są jeszcze większe. Kilka osób przyjechało z daleka, żeby z nami pogotować i porozmawiać.
Na warsztatach pokazałyśmy proste i szybkie przepisy z jakich same korzystamy. Lubię gotować, ale nie mam czas spędzać wiele czasu w kuchni. Tak jak większość z nas. Chcę trafiać do ludzi prostotą kuchni roślinnej. Wspólne gotowanie, dzielenie się doświadczeniami, pasją to coś co chcę robić częściej. Takie spotkania dają mi ogromną radość. Zawsze jest niepewność czy to co proponujemy się spodoba, ale nie zliczę dobrych słów które usłyszałam po warsztatach. Sporo osób zostało, żeby porozmawiać, zrobić zdjęcie, wymienić uścisk. Sama lubię uczestniczyć w podobnych wydarzeniach i szukam ciekawych warsztatów kulinarnych. Chciałabym też organizować więcej takich wydarzeń.
Recenzje które dostałyśmy bardzo nas ucieszyły. Możecie znaleźć je na blogu Kasi i Kaludii. Jeszcze raz dziękuję, że byłyście dziewczyny:)
Nie mogłyśmy wymarzyć sobie lepszych warsztatów. Dostałyśmy moc i napęd do dalszych działań! Było kolorowo i cieszymy się, że smakowało. Cały czas dostaję zdjęcia Waszych kulinarnych działań i zdrowych zakupów. Najcenniejsze były rozmowy i dobre słowa. To niesamowite, że inspirujemy Was do zdrowszego życia. Sprawiacie, że chcemy działać więcej. Jedynym minusem był ograniczony czas, kilka godzin to za mało, żeby ze wszystkimi porozmawiać i wymienić uwagi. Liczę, że jeszcze będzie okazja się spotkać.
Dziękuję Restauracji Mech za możliwość zorganizowania warsztatów w pięknym wnętrzu. Marce Hussel Hobs za sprzęt. Ekogram za superfoods i dużo zdrowych produktów. Kamili za zaangażowanie i porady dietetyczne. Machinie Smaku za pyszne masła orzechowe i nie tylko. Pracowni Smoków za miski, w których wszystko wygląda lepiej. Dziękuję wszystkim, którzy przyszli i podzielili się swoją energią.
Zdjęcia robiła nam Frankie Mcklay.
To był zdecydowanie jeden z najlepszych weekendów w tym roku. Mam nadzieję, że będziemy jeszcze wspólnie działać.
Pozdrawiam,
Daria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz