Zdrowe odżywianie

środa, 7 lutego 2018

Dlaczego tak ciężko rzucić cukier?

Cześć!

To często silniejsze od Ciebie, jednym poprawia humor, dla innych to najlepszy moment w ciągu dnia. Czekolada na czarną godzinę, na osłodzenie ciężkiego dnia. Szybki sposób na danie sobie małej radości. Niestety na krótko, góra kilka minut. Utarte schematy i mechanizmy działania sprawiają, że to uzależnienie jest często silniejsze od racjonalnego myślenia. Najwięcej pytań dostaję od Was na temat cukru, jego zdrowszych zamienników i uzależnienia od słodyczy. Przewija się to ciągle, problem jest duży, ale można się z nim zmierzyć. 

To, że cukier jest niezdrowy i szkodzi zdrowiu wie każdy. Chodzi mi o biały rafinowany cukier, tak samo szkodliwy cukier trzcinowy czy syrop glukozowo- fruktozowy i inne sztucznie pozyskiwane zamienniki. 

Cukier działa na ciało, ale też na mózg. Niby wiemy, o wielu szkodliwych aspektach, a mimo cukier jest bardzo atrakcyjny.

Jak działa cukier?
- cukier nie dostarcza żadnych wartości odżywczych (mimo że jest robiony z buraków i trzciny cukrowej),
- zwiększa ładunek glikemiczny posiłku,
- jest pozbawiony błonnika,
- spowalnia metabolizm,
- przyczynia się do powstania insulinooporności,
- uszkadza szkliwo,
- jest główną przyczyną rozwoju otyłości. 



Jak cukier działa na mózg?
Po zjedzeniu czegoś słodkiego, słodki smak jest odbierany przez kubki smakowe. Silny bodziec idzie do mózgu, trafia do obszarów odpowiadających za odczuwanie przyjemności. Znajduje się tam mnóstwo receptorów dopaminy, która daje pozytywną stymulację przy wielu rodzajach uzależnień. 

Właśnie dlatego lubimy słodycze. Pobudzają obszary w mózgu, które są aktywowane w czasie wykonywania wielu przyjemnych czynności- zwycięstwo, pochwały, zauroczenie, aktywność fizyczna. Wszystkie czynności stymulują wydzielanie dopaminy. 
Niestety skala zniszczeń wywoływana przez cukier jest spora. Zdecydowanie można mówić o uzależnieniu od cukru czy słodyczy. Dostaję od Was sporo pytań w tej kwestii. Dlaczego tak trudno żyć bez słodyczy?

Działa tu prosty hedonistyczny mechanizm odczuwania przyjemności. Im częściej sięgasz po słodycze, tym schemat jest silniejszy. 

Bardziej niebezpieczny dla zdrowia jest aspekt metaboliczny. Po zjedzeniu słodyczy poziom glukozy we krwi szybko rośnie, towarzyszy temu wyrzut insuliny, który obniża poziom glukozy. Im częściej takie wahania mają miejsce, tym częściej masz ochotę na słodycze w razie spadku energii. Zapas insuliny nie jest bez dna, dlatego trzeba kontrolować ilość jej wyrzutów w ciągu dnia, nawet kiedy jesteśmy zdrowi. 

Jak przestać jeść słodycze?
To prawdopodobnie będzie długi proces, kojarzenie słodyczy z przyjemnymi doznaniami to mocno utarty szlak i wzorzec pielęgnowany wiele lat. Na początek skup się na słodyczach, potem  na całej reszcie produktów, do których dodawany jest cukier. 
Zastanów się kiedy sięgasz po słodycze- z nudów, żeby zaspokoić głód, poprawić humor? Poszukaj problemu i zastanów się nad tym mechanizmem. Nie jest to łatwe, poszukiwania mogą potrwać długo. Postanowienie "nigdy więcej" nie będzie miało za dużej mocy, trzeba opracować lepszy plan. 
Obserwuj siebie i wyciągaj wnioski ze swoich zachowań. Warto prowadzić dziennik, w którym zapiszesz kiedy masz większą ochotę na słodycze, jakie emocje ci wtedy towarzyszą, jak często się to powtarza. Pomoże to przygotować lepszą strategię działania. 

Dopamina jest wytwarzana jest z wielu powodów. Zastanów się co może ci zastąpić słodycze, nie myśl o innym jedzeniu. Pomyśl raczej o spacerze, spotkaniu w ludźmi, czytaniu, graniu na instrumencie. Możliwości jest sporo. Jeśli bardzo chcesz zjeść coś słodkiego wybierz owoce, daktyle, z czasem bez problemu przestawisz się na takie słodycze. Dają szybką dawkę energii, a przy okazji dostarczają cennych składników odżywczych. Cukier w naturalnej postaci, w obecności błonnika działa na organizm zupełnie inaczej niż przetworzony cukier w bezwartościowych słodyczach. 



Skup się na eliminacji tego problemu, nie stawiaj sobie zbyt wielu celów jednocześnie. Dopiero kiedy poznasz przyczynę uda ci się coś zmienić, dlatego skup się na szukaniu czynników zapalnych. 
Temat neuroprzekaźników i jest bardzo ciekawy i jeśli chcecie do zgłębić warto sięgnąć po książki np. Bez ograniczeń. Jak rządzi nami mózg Jerzego Vetulaniego. Innym razem napiszę więcej o strategiach działania, dajcie znać czy interesuje Was ten temat.

Pozdrawiam,
Daria


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz