Cześć!
BOTANIC SkinFood to nowa marka naturalnych kosmetyków bogatych w wysoko odżywcze,
składniki SUPERFOOD. Ich receptury nie zawierają sztucznych
wypełniaczy, barwników i składników pochodzenia zwierzęcego. Opakowania są bardzo ładne, a co najważniejsze kremy są w szklanych słoiczkach. Są to kosmetyki z przystępnych cenach, dostępne w Drogeriach Natura. Wszystkie kosmetyki są wegańskie, cieszy mnie to że trend na naturalne kosmetyki ciągle trwa i dzięki temu mamy coraz większy wybór, także w drogeriach.
Naturalny krem do twarzy z dobrym składem za około 30 zł nie zdarza się często. Na ten warto zwrócić uwagę. Receptura kremu jest wypełniona składnikami aktywnymi, które karmią
skórę dobroczynnymi witaminami, minerałami i antyoksydantami. Działa antyoksydacyjnie i chroni skórę. Oleje ze słodkich migdałów, kokosowy
oraz masło shea wygładzają i uelastyczniają. Ekstrakty z mango i
zielonej herbaty matcha wykazują silne działanie antyoksydacyjne i
chronią skórę przed negatywnym wpływem środowiska.
Mimo olejów i maseł w składzie krem jest lekki i dobrze się wchłania. Nadaje się pod makijaż. Ma przyjemny owocowy zapach.
Malinowy peeling też jest wart uwagi. Drobinki to pestki z malin, które nie są ostre, ale skutecznie oczyszczają skórę i pobudzają procesy regeneracji. Ekstrakty z malin i eukaliptusa działają ściągająco,
wygładzająco i odświeżająco poprawiając kondycję skóry. Raz czy dwa razy w miesiącu warto zrobić taki peeling, daje to świeży wygląd skóry.
Łagodzący hydrolat lawendowy karmi skórę dobroczynnymi składnikami
odżywczymi i antyoksydantami, dzięki temu działa tonizująco i
oczyszczająco. Łagodzi i koi skórę oraz przyspiesza procesy
regeneracyjne. Doskonale sprawdza się również w codziennej pielęgnacji
włosów farbowanych, wspomagając ochronę koloru i świeżego wyglądu.
Hydrolat to idealny kosmetyk do stosowania wieczorem, wycisza zapachem i koi skórę. Rozpylając go na poduszce można ułatwić sobie zasypianie. To także świetny hydolat łagodzący dla mężczyzn, jest polecany po goleniu.
Bardzo go lubię, jedynie wolałabym go w buteleczce z atomizerem, poza tym nie mam zastrzeżeń.
Podoba mi się jak marka opisuje składniki kosmetyków na opakowaniach. Nawet bez umiejętności czytania składów, każdy może łatwo rozszyfrować co jest w składzie kosmetyku. Świetny pomysł, liczę że z czasem więcej marek weźmie z nich przykład.
Podobają Ci się wegańskie nowości z Drogerii Natura? Miałaś może okazję używać już jakiegoś kosmetyku marki BOTANIC SkinFood? Daj znać jak się sprawdziły.