Marka Lambi zachęca do podjęcia małych kroków, które pomogą zmienić codzienne nawyki na bardziej odpowiedzialne za środowisko. Codzienne małe nawyki dają z czasem większy efekt. Łazienka to miejsce, gdzie łatwo można wprowadzić zmiany, często kupujemy szampon czy mydło. Przy kolejnych zakupach możesz sięgnąć po mydło i szampon w kostce, wybrać patyczki z tektury. Takich rzeczy nie trzeba już wyszukiwać, są w drogeriach.
Nie chodzi o perfekcję, tylko o dokładanie kolejnych małych kroków- skrócenie czasu pod prysznicem, wybór myjki z naturalnych włókien, wielorazowych waciki, jeśli wyrzucasz sporo jednorazowych. Zdaję sobie sprawę z tego, że niełatwo od razu zmienić swoje przyzwyczajenia, które mamy od lat. Ale jest ogromna potrzeba zmian na lepsze, w każdym pomieszczeniu w domu i aspekcie życia. Początki zawsze wydają się trudne.
Od czego zacząć?
Możesz też sprawdzić ile czasu spędzasz pod prysznicem. Powszechnie panuje opinia, że prysznic jest lepszy pod względem oszczędności wody. Wszystko zależy od pojemności wanny oraz czasu, jaki spędzimy pod strumieniem prysznica. Do napełnienia średniej wielkości wanny potrzeba ok. 150 litrów wody, w czasie prysznica zużywa się około 15 litrów wody na minutę. Kiedy wystarcza nam krótki prysznic różnica jest spora. Z ciekawości można sobie zmierzyć czas pod prysznicem i wybrać słuchawkę z mniejszym strumieniem wody. Marka Lambi w swoich fabrykach używa wody w obiegu zamkniętym.
Produkuje papier w odpowiedzialny sposób, w fabrykach oddalonych maksymalnie 500 km od nas, żeby nie zostawiać dużego śladu węglowego podczas transportu. Do 2030 roku chcą, żeby opakowania nie zawierały plastiku. Chcą zwrócić uwagę na rytuały i zmiany, które mają wpływ na środowisko, w którym żyjemy. Więcej o ich działaniach możesz przeczytać tutaj.
Ja szczerze popieram tą akcję, bo jej podstawą jest zachęcanie do podejmowania małych kroków każdego dnia i podejmowania lepszych decyzji na zakupach. Mniejszymi krokami znacznie łatwiej wprowadzić stałe zmiany do swojego życia. Budowanie proekologicznej postawy nie przychodzi z dnia na dzień, nie pozbędziemy się od razu całego plastiku z domu.
Jest wiele zamienników, po które możesz sięgnąć, sprawdź co z tych rzeczy najczęściej wyrzucasz:
- jednorazowe płatki do demakijażu,
- plastikowe patyczki do uszu,
- butelki po mydle w płynie,
- butelki po żelu pod prysznic, szamponie, odzywce do włosów,
- plastikowe szczoteczki do zębów,
- tubki po paście,
- opakowania po kosmetykach do ciała i twarzy,
- plastikowe maszynki do golenia.
Staraj się eliminować jedną z tych rzeczy co kilka tygodni. Najłatwiej będzie z patyczkami do uszu, które bez problemu możesz kupić już w wersji papierowej lub bambusowej. Kolejną łatwą zmianą jest kupienie mydła w kostce, mydła zużywamy sporo w ciągu roku, dlatego ważna jest redukcja plastikowych butelek.
Może uda się przekonać do szamponu i odzywki w kostce, które też coraz częściej można spotkać z drogeriach.
Wielorazowe płatki kosmetyczne do demakijażu są dobrym rozwiązaniem, jeśli wyrzucasz jednorazowe każdego dnia. Możesz je kupić, albo uszyć samodzielnie. Bawełniane płatki są miękkie i delikatne dla skóry. Idealnie sprawdzają się do demakijażu i oczyszczenia skóry. Od kiedy ich używam nie kupuję już jednorazowych.
Jak najwięcej kosmetyków staram się wybierać w szkle, na szczęście wielu producentów wychodzi na przeciwko takim oczekiwaniom. Coraz łatwiej znaleźć balsam do ciała np. w słoiczku czy metalowej puszce.
Metalowa maszynka z wymiennymi żyletkami jest dla mnie najlepszą alternatywą do wielorazowych maszynek. Kupujemy maszynkę raz, potem musimy pamiętać jedynie o wymiennych żyletkach. Taka inwestycja zwróci się po kilku miesiącach, do wyboru jest wiele różnych maszynek.