Zdrowe odżywianie

czwartek, 21 października 2021

Woskowijki- jak się sprawdzają?

Dobrze mieć pod ręką coś w co można zawinąć kanapkę, przykryć miseczkę w lodówce czy owinąć napoczęte owoce. Najbardziej lubię pojemniki i woskowijki, które mają tą przewagę że nie zajmują dużo miejsca i żywność zachowuje w nich świeżość. Używam ich w kuchni od dawna i mogę polecić, jesteście ciekawi jak ich używać? Zapraszam dalej. 


Czym jest woskowijka? 

To naturalny zastępnik folii spożywczej i aluminiowej, czy jednorazowych woreczków. Woskowijki są zrobione z bawełnianych szmatek nasączonych mieszaniną na bazie wosków, najczęściej jest to to wosk pszczeli, ale też w wersji  wegańskiej np. wosk sojowy. To naturalna opcja w duchu zero waste, bo może być myta i używana wielokrotnie. Przydają się w domu i w podróży, kiedy chcemy zabrać kanapkę czy pokrojone marchewki na wynos. Znika też problem pojemników, które po opróżnieniu często trzeba nosić niepotrzebnie w plecaku. mam kilka i są w użyciu cały czas. Po użyciu myję je pod bieżącą wodą i zostawiam do osuszenia. Są dostępne w kilku rozmiarach, największej używam do owinięcia chleba, najmniejsze do przykrycia miseczki czy owinięcia warzyw. 


Zalety woskowojek

  • eliminacja jednorazowej folii spożywczej,

  • naturalny materiał, bezpieczny w kontakcie z żywnością,

  • są kompostowalne i biodegradowalne,

  • są wielorazowe i łatwo można je umyć, 

  • zajmują niewiele miejsca. 





Co można w nich przechowywać? 

Najczęściej używam ich do owinięcia chleba czy kanapki, ale sprawdzają się też do owoców, warzyw, serów, przykrywanie talerza czy miseczki. Woskowijki są giętkie i miękną lekko pod wpływem ciepła rąk, wystarczy je owinąć i lekko docisnąć. 


Jak sprawdzają się w praktyce? 

Jest wiele gadżetów zero waste, które niektórym wydają się zbędne. Każdy może wybrać to co sprawdzi się u niego. Polskie produkty dobrej jakości często bronią się same i tak jest w tym przypadku. Nie kupuję jednorazowej folii, nie chcę wyrzucać jej za każdym razem. Eliminuję śmieci, kiedy mogę, 

a woskowijki mi to ułatwiają. Niestety każdy z nas nawet starając się ciągle produkuje sporo śmieci, dlatego wielorazowe rzeczy wybieram zawsze kiedy mam taką możliwość. Prawdopodobnie gdzieś na wysypisku zalega jeszcze folia, w której nosiłam kanapki do szkoły, a kiedy wyrzucę woskowijkę, ulegnie rozkładowi. Dla mnie ten wybór jest oczywisty. 





Innym ważnym dla mnie aspektem jest naturalność woskowijki, która ma kontakt z żywnością. Folia nie jest naturalna i zawinięta w nią kanapka czy inna żywność traci całkowicie dostęp do powietrza. Woskowijka by Malu posiada badania przeprowadzone przez profesjonalną firmę certyfikującą, dopuszczające produkt do kontaktu z żywnością.


Jeśli myślisz, że to coś dla Ciebie warto spróbować. Ceny woskowijek nie są tak niskie jak folia spożywcza, wynika to z tego, że są wytwarzane w małych manufakturach. Nie jest to masowa produkcja, chcąc mieć dobry produkt wiadomego pochodzenia warto kupić coś od pewnej, sprawdzonej marki i przy okazji wesprzeć fajny biznes. 



Można je kupić w wielu sklepach ekologicznych, stacjonarnie pojawiły się w Rossmannie, albo online- klik


Używaliście kiedyś woskowijek? 


środa, 6 października 2021

CBD dla zwierząt- jak się sprawdził olejek

 Olejek CBD – sposób na pupilkowy chill?

Mój pies boi się hałasu, autobusów, wybuchów, głośnych krzyków. Chciałam sprawdzić czy olejek CBD, który sama używam regularnie sprawdzi się u mojej Zośki. Okazało się, że badań dotyczących działania CBD na zwierzęta jest całkiem sporo. O wływie CBD na ludzi mówi się ostatnio dużo, olejki są łatwo dostępne i coraz bardziej popularne. Zwierzęta też mogą z nich bezpiecznie korzystać. 

Jak dawkować olejek? Jakich efektów się spodziewać? Przeczytacie poniżej.




Układ endokannabinoidowy u zwierząt

Rozważania na temat tego, czy warto podawać CBD zwierzętom warto rozpocząć od odpowiedzi na pytanie, czy czworonogi posiadają układ ednokannabinoidowy (ECS)? I tu odpowiedź jest jak najbardziej twierdząca! Obecność ECS zidentyfikowano u wielu gatunków zwierząt, takich jak bezkręgowce [1] oraz kręgowce, w tym ssaki [2]. W odniesieniu do zwierząt towarzyszących, u psów stwierdzono obecność receptorów kannabinoidowych lub ich ligandów w skórze i przydatkach skóry, przewodzie pokarmowym, ośrodkowym i obwodowym układzie nerwowym, stawy i zarodek; u kotów receptory kannabinoidowe wykryto w mózgu, skórze oraz jajniku i jajowodzie [3].

Układ endokannabinoidowy zarówno u ludzi jak i zwierząt jest odpowiedzialny za utrzymywanie naturalnej homeostazy organizmu. ECS wspiera szereg funkcji życiowych życiowych takich jak pamięć, uczenie się i koordynacja funkcji motorycznych, a także pomaga w łagodzeniu bólu, działaniu przeciwzapalnym, antyoksydacyjnym, immunosupresyjnym, przeciwwymiotnym oraz regulacji snu, apetytu i funkcji rozrodczych. 





Jak to możliwe?

Układ endokannabinoidowy produkuje własne endokannabinoidy, które podobne są w swojej strukturze do fitokannabinoidów znajdujących się w konopiach. ECS monitoruje układy wewnętrzne organizmu, jeśli wykryje brak równowagi w jakimś obszarze organizmu, stymuluje uwalnianie endokannabinoidów. Gdy organizm nie jest w stanie wyprodukować więcej endokannabinoidów, do gry wchodzi suplementacja fitokannabinoidów pochodzenia konopnego. CBD nie łączy się z receptorami układu endokannabinoidowego. Jednak jego rola jest bardzo istotna. Kannabidiol pobudza ECS do produkcji większej ilości endokannabinoidów i spowalnia ich rozpad, umożliwiając im dłuższe przetrwanie. 


Co mówią dostępne badania?

Mimo, że temat CBD jest wciąż przedmiotem badań wielu naukowców, a układ endokannabinoidowy to stosunkowo młode odkrycie istnieje kilka prac naukowych, które wskazują na prozdrowotne działanie CBD u zwierząt. Przyjrzyjmy się więc, co w badaniach piszczy:


CBD a częstość napadów padaczkowych u psów

Aby ocenić wpływ podawania CBD oprócz konwencjonalnego leczenia przeciwpadaczkowego na częstość napadów padaczkowych u psów przeprowadzono badanie kliniczne, w którym udział wzięło 26 psów należących do klientów z nieuleczalną padaczką idiopatyczną. Dwie grupy badanych otrzymywały doustnie 2,5 mg/kg CBD co 12 godzin lub placebo przez 12 tygodni. Psy w grupie CBD wykazały znaczne zmniejszenie częstości napadów (mediana zmiany = 33%) w porównaniu z grupą placebo. Jednak odsetek psów uznanych za reagujące na leczenie (≥50% zmniejszenie napadów padaczkowych) był podobny w obu grupach. Stężenia CBD w osoczu były skorelowane ze zmniejszeniem częstości napadów. Warto zwrócić uwagę też na fakt, że właściciele nie zgłaszali żadnych negatywnych skutków behawioralnych [4]


CBD działanie przeciwbólowe w chorobie zwyrodnieniowej stawów u psów

W kontekście leczenia kannabidiolem, jednym z lepiej przebadanych problemów zdrowotnych u zwierząt, oprócz padaczki, jest choroba zwyrodnieniowa stawów. W 2018 naukowcy przeprowadzili badanie, w którym wzięło udział 16 psów z radiograficznymi objawami choroby zwyrodnieniowej stawów, zgłaszanymi przez właściciela objawami bólu czy kulawizną. Badanym produktem był ekstrakt z konopi przemysłowych odtworzony w oliwie z oliwek, zawierający głównie CBD wraz z niskimi stężeniami innych fitokannabinoidów. Psy otrzymywały 2 mg/kg CBD lub placebo doustnie co 12 godzin przez 4 tygodnie. Przed rozpoczęciem leczenia (wyjściowo) oraz po 2 i 4 tygodniach terapii oceniano nasilenie bólu, aktywność, stopień kulawizny i łożysko kończyn. Psy leczone CBD wykazały znaczne zmniejszenie bólu i wzrost aktywności w porównaniu zarówno ze stanem wyjściowym, jak i placebo, chociaż nie zaobserwowano znaczących różnic w zakresie stopnia kulawizny i łożyska kończyn [5]


Przeciwlękowe i antydepresyjne działanie kannabidiolu.

Różnorodne Różne badania wykazują także antystresowe i przeciwlękowe działanie kannabidiolu. Jednym z takich opracowań jest wpływ CBD w kontekście radzenia sobie z fobią społeczna. Wielokrotnie wskazuje się na CBD jako sposób leczeniae uogólnionego zaburzenia lękowego, lęku napadowego, zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych i zespołu stresu pourazowego (PTSD). Badania przedkliniczne wykazały, że CBD promuje szybko działające i trwałe działanie przeciwdepresyjne w różnych modelach zwierzęcych [6]. Dowody sugerują, że te efekty występują poprzez indukowanie zmian neuroplastycznych w korze przedczołowej i hipokampie, które są strukturami mózgu zaangażowanymi w rozwój depresji. Kolejną przesłanką wskazującą na przeciwlękowe działanie CBD jest fakt, że substancja ta pobudza nasz układ endokannabinoidowy do produkcji większej liczby kannabinoidów, w tym anandamidu, odpowiedzialnego między innymi za przetwarzanie emocji czy odczuwanie lęku. Kannabidiol jest agonistą (aktywatorem) receptorów serotoninowych (5-HT1A) [7], które mają związek m. in. ze stanami lękowymi, odczuwaniem bólu, snem czy apetytem. Podobne działanie przypisuje się niektórym lekom przeciwdepresyjnym, przeciwlękowym i przeciwpsychotycznym.


Wiedza i doświadczenie lekarzy weterynariji z USA

W 2019 zapytano się w obszernej ankiecie lekarzy weterynariji w Stanach Zjednoczonych o ich wiedzę i doświadczenie dotyczące stosowaniu kannabidiolu u psów. Wskazali, że CBD jest pomocne lub bardzo pomocne w przypadku takich sytuacji jak: napady i drgawki, chroniczny lub ostry ból, wymioty, choroba lokomocyjna, strach przed burzą lub fajerwerkami, lęki i atopia. Omawiając potencjalne skutki uboczne, które zauważyli przy podawaniu kannabidiolu psom były: sedacja, zwiększone lub zmniejszone łaknienie oraz w bardzo niewielkim procencie biegunka, wymioty czy zwiększone pragnienie [8]





Dawkowanie CBD u zwierząt

Sprawa wygląda bardzo podobnie jak z dawkowaniem CBD u ludzi. Działanie CBD uzależnione jest o wielu czynników – wieku, metabolizmu, aktywności Twojego zwierzaka, a także metody przyjęcia CBD, stężenia oleju czy celu podawania kannabidiolu. Formuły olejowe gwarantują lepszą biodostępność niż przysmaki z CBD [9]. Przyjmuje się jednak, że dawką startowa może wynosić od 0,2 mg do 1 mg na każdy kg masy ciała. W przypadku pupila, który waży 10 kg dawka startowa może wahać się od 2 do 10 mg CBD. Wiemy, że to dość duża rozbieżność jednak ciężko wskazać jednoznacznie. Często powtarzamy, że dawkowanie to indywidualna kwestia i zależy od indywidualnych uwarunkowań organizmu. Warto rozpocząć od niskich stężeń i ewentualnie stopniowo zwiększać dawki, obserwując reakcje naszego czworonoga lub doraźnie zwiększać dawki w przypadku sytuacji stresowych lub po konsultacji z lekarzem w przypadku zaostrzenia stanów chorobowych. Badania pokazują, że CBD utrzymuje się w organizmie kilka godzin (maksymalnie 12h) dlatego podzielenie dawki na kilka mniejszych, może być dobrym pomysłem. 


Różnice między CBD dla zwierząt i ludzi

Upraszczając temat można powiedzieć, że olejki CBD przeznaczone dla ludzi mogą być także spożywane przez zwierzęta. Jedyna rzecz rozróżniająca oba produkty może wynikać z użytego nośnika olejowego. W olejku Happy Pet (klik) zostało rozpuszczone w smakowitym oleju z łososia, dzięki czemu walory smakowe są zdecydowanie in plus. Nie ma oczywiście nic złego w podawaniu „olejku dla ludzi” zwierzętom – po prostu nie zawsze zwierzaki chętnie reagują na ziołowo smak oleju.


Jak sprawdził się olejek?

Zośka dostawała już wcześniej olejek CBD, ale szczerze mówiąc nie widziałam szczególnego efektu. Kiedy zagłębiłam się z materiały od Hemp Juice okazało się, że nie dostawała odpowiedniej ilości na jej masę. Nie daję psu CBD często, że od lipca regularnie dostawała go 1-2 razy w tygodniu w zależności od potrzeby.

Np. głośna impreza miejska w niedalekiej odległości, mecz na pobliskim stadionie, huk petard czy burza. Od lipca regularnie zamawiam jej olejek i widzę efekty.

Kannabidiol może być pomocny w wielu stresujących dla psa sytuacjach. Zauważam, że jest spokojniejsza, wyciszona, nie reaguje tak nerwowo, a wcześniej zdarzało jej się w czasu głośnej burzy wskoczyć do łazienkowej umywalki, nie bardzo wiedząc potem jak z niej wyjść. Była przerażona, a z wyjściem musiałam jej pomóc. Zośka nie jest malutkim pieskiem, w chwilach przerażenia chce się czasem wcisnąć na kaloryfer, przykro się na to patrzy. Niestety przy głośniej burzy nie jest w stanie się całkowicie wyciszyć, boi się, ale potrafi spokojnie leżeć ze mną w łóżku czy łazience, gdzie jest najciszej. To jest ogromny posęp.


Kannabidiol może wykazywać działanie przeciwbólowe, przeciwlękowe i antypsychotyczne oraz może być pomocny przy: padaczkce, chorobie zwyrodnieniowej stawów, radzenia sobie ze stanami zapalnymi czy hiperreaktywności. Zośka jest kundlem i nie żadnych schorzeń czy kłopotów ze zdrowiem. Ma 11 lat i kiedy widzę, że CBD daje efekt chętnie zamawiam kolejną buteleczkę. Sama od jponad roku regularnie stosuję CBD od Hemp Juice- Big mood, albo Zen you. Sprzyja mojej regeneracji po biegach, ale o tym innym razem.


Dziękuję Hemp Juice za podzielenie się zebranymi badaniami. Chętnie je przejrzałam i polecam zainteresowanym.


Na stronie Hemp Juice z hasłem ekocentryczka dostaniecie -15% na wszystkie produkty.






Źródła:

[1] Salzet M, Stefano GB. Układ endokannabinoidowy u bezkręgowców . Prostaglandyny Leukot Esencja Kwasów Tłuszczowych. (2002) 66 :353-61. 10.1054/plef.2001.0347


[2] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7399642/ 


[3] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7399642/ 


[4] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/31067185/ 


[5] https://www.frontiersin.org/articles/10.3389/fvets.2018.00165/full 


[6] Sales A. J., Fogaça M. V., Sartim A. G., et al. Cannabidiol induces rapid and sustained antidepressant-like effects through increased BDNF signaling and synaptogenesis in the prefrontal cortex. Molecular Neurobiology. 2018;56(2):1070–1081. doi: 10.1007/s12035-018-1143-4


[7] Russo EB, Agarwal A, Parker K, Hall B, Agonistic Properties of Cannabidiol at 5-HT1a Receptors. Neurochemical Research 2005;30(8):1037-43


[8] https://www.frontiersin.org/articles/10.3389/fvets.2018.00338/full 


[9] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7399642/