Zdrowe odżywianie

wtorek, 27 września 2022

Douglas- kilka moich kosmetycznych wyborów

W ciągu ostatnich kilku lat pojawiło się na rynku sporo ciekawych marek kosmetycznych. W tym wiele polskich. Szczególnie cieszy mnie duży wybór kolorowych kosmetyków z dobrym składem, mimo ze nie kupuję ich wiele, chcę mieć wybór. Opisałam kilka produktów, po które wracam regularnie i mogę polecić, do których wracam regularnie. Jest trochę kolorowych produktów, a później ulubiona pielęgnacja, którą mam przetestowaną znacznie lepiej. 

Jako pierwsze chciałam polecić balsamy do ust Hurraw, które często zamawiałam ze Stanów, albo prosiłam kogoś do przywiezienie. Cieszy mnie, że teraz są też u nas. Mają naturalny skład, sporo smaków do wyboru, są ładne. Balsam do ust mam zawsze ze sobą i lubię je często wymieniać, żeby się nie nudziły. Ten jest w gronie faworytów.

Honest Beauty to marka kosmetyczna Jessicy Alby, szczególnie kolorówka zwraca uwagę. Jeśli chodzi o pielęgnację, wybieram głównie polskie marki, których jest coraz więcej. Z Honest Beauty przetestowałam kilka produktów, co sprawdziło się najlepiej? 

Kolorowe pomadki do ust, które są jak balsamy pielęgnacyjne. Kolor można stopniować, im więcej pociągnięć, tym usta nabierają intensywniejszej barwy. Miałam  trzy odcienie, pomadki używam praktycznie każdego dnia. W składzie mamy wiele odżywczych składników takich jak olej z awokado, jagoda acai, granat, które odżywiają usta. Kolor nie jest super trwały, ale utrzymuje się kilka godzin. Dla mnie najważniejsze są naturalne pigmenty, pomadkę zjadamy w ciągu dnia, dobrze kiedy ma jak najprostszy skład. 



Drugim ulubionym produktem jest róż do policzków Creme Cheek Blush, Honest Beauty  w kolorze Rose Pink. Kremowy róż nakładam palcami, dobrze się rozprowadza i wygląda bardzo naturalnie. Można też używać go jako pomadki. Utrzymuje się na twarzy cały dzień, intensywność można stopniować. Jest bardzo wydajny. Kolor w opakowaniu wydaje się ciemniejszy niż jest w rzeczywistości. 


Do kilku lat kiedy potrzebuję podkładu, wybieram kosmetyki mineralne. Bardzo lubię ten podkład Annabelle Minerals, miałam już kilka opakowań. Daje naturalny efekt, skóra wygląda po nim świeżo. Można nałożyć jedną lub więcej warstw. Sprawdza się u mnie bardzo dobrze. Cenię kosmetyki mineralne, za dodatkowy efekt pielęgnacyjny skóry. Wybieram produkty matujące, która najlepiej się u mnie sprawdzają. Trzymam się odcienia Golden Fair. Wiele moich koleżanek przerzuciło się na kolorowe kosmetyki mineralne i są zadowolona. Podkłady Annabelle mają w składzie tylko cztery składniki: mika, tlenek cynku, dwutlenek tytanu i koloryzujące tlenki żelaza oraz ultramaryny. Tyle wystarczy, żeby zapewnić krycie i naturalny wygląd. Tlenek cynku to składnik, działa antybakteryjnie i świetnie sprawdza się na mojej przetłuszczającej się skórze. Polecam sprawdzić go na swojej skórze. 



Przechodząc do pielęgnacji, mogę polecić polską markę D'Alchemy, której krem nawilżający jest jednym z lepszych jakich używałam. To dobry kosmetyk, szczególnie na zimniejsze miesiące. Mocno poprawia nawilżenie skóry, dzięki zawartości wielu ekstraktów owocowych, pachnie pięknie. Ma treściwą konsystencję i lepiej stosować do w niewielkich ilościach. Miałam też krem do rąk i balsam do ciała, a teraz chciałabym poznać kilka innych kosmetyków do pielęgnacji twarzy. To taka marka premium wśród polskich kosmetyków, podobają mi się opakowania i filozofia marki. Zamówiłam krem ponownie, będzie jak ciepła kołderka dla skóry w chłodniejsze dni. 


Na koniec moje ukochana polska marka Iossi, której większość kosmetyków miałam i chętnie do nich wracam. Jednym z produktów które mam zawsze w łazience jest cytrusowa esencja Iossi z kwasami AHA. Stosowana regularnie poprawia wygląd skóry i nawilżenie skóry. Przyjemnie pachnie i jest niezbędna w mojej pielęgnacji. Naffi to najlepszy kremIossi nawilżający dla skóry przetłuszczającej. Dobrze ją balansuje i utrzymuje nawilżenie. Od kilku lat wracam do niego i zawsze jestem zadowolona. Pasta oczyszczająca z węglem Iossi to mocny kosmetyk, działa skutecznie. Lubię zostawić do na twarzy na 2-3 minuty, dla lepszego efektu. Nie stosuje jej często, może dwa razy w miesiącu, daje przyjemny efekt chłodzenia i odświeżenia skóry. Bardzo to lubię. W łazience mam też maski do twarzy Iossi na bazie glinek, w różnymi dodatkami. Stosuję je w zależności od potrzeb skóry. O kosmetykach Iossi mogłabym jeszcze długo pisać, ale te produkty zdecydowanie są u mnie w czołówce i polecałabym zacząć od nich. 

https://iossi.eu
https://iossi.eu

Dobrze widzieć taki wybór w drogeriach Douglas, znajdziecie tak też wiele innych dobrych naturalnych produktów. Macie jeszcze coś do polecenia? 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz